Wiecznie ciagnaca sie czynnoscia w moim zyciu to "blyszczykowanie sie"- tez tak macie? Podoba Wam sie mnostwo kolorow i kupujecie bo:
- takiego koloru jeszcze nie mam
- ooo swieci sie, LATARKA i blyszczyk? gotta have it!
- aaa zjadlabym go, mniam
- opakowanie "takie akurat do torebki"
- trzyma sie 24 godziny i nie klei? wow BIORE i bede w nim spac
- robi pranie,gotuje i drapie po plecach? whoa!!
Powodow sa tysiace,nie przejmujcie sie- ja tez wpadlam w sidla pieknie mieniacych sie blyszczykow do ust. I tak w tym momencie zostalam z calkiem spora gromadka produktow,ktore kiedys trzeba zuzyc .Co jakby nie bylo w przypadku mazidel do ust jest ciezkie i pewnie to sie nie stanie.
Jedne z nich odpowiadaja mi mniej inne wiecej,ale zauwazylam,ze zaczelam faworyzowac niektore co nie jest wcale dobrym pomyslem.
Postanowilam wprowadzic pewna "rotacje" produktow czyli raz na miesiac bede wybierac 5/7 produktow do ust(blyszczyki, nie szminki). Tym sposobem bede mogla choc troche zuzyc to co mam (do polowy chcialabym:D) i przejsc przez wiekszosc mazidel.
Widzialam to chyba z pol roku temu na blogu dziewczyny z Azji gdzie po 6 miesiacach jej blyszczyki byly do polowy puste i bylo ich sporo.
GAME ON!
W tym miesiacu na moich ustach beda goscic:
1) MUFE Lab shine S6, koralowo-rozowy blyszczyk z lekka zlota poswiata.
Gesty,ale nie klei sie.
Na ustach wytrzymuje max 2 godziny.
Moim zdanie te blyszczyki nie sa warte swojej ceny. Nie dosc,ze dostajemy prawie o 1/3 mniej produktu to na dodatek cena wysoka- nawet jesli nawilza usta (robi to) to jednak nie zakupie nowego.
2) MAC lipglass mini pochodza z zestawu 5 blyszczykow. Poetic license matowy koral,a Cruise Control to odcien zimnego i jasnego rozu. Oba sie kleja i nie przepadam za ich formula. Ciezka i gesta.
Oba skoncza sie szybko,zostalo mi moze jakies 10% (boki opakowania).
Zjadam je w pol godziny.
3) Nars Turkish Delight i Harlow,wersje mini. Pierwszego nie musze nikomu przedstawiac, jesli chodzi o drugi to bardzo lubie odcien Harlow. Nude,ale ciemniejszy. W tubce wyglada "crazy" i na swatchu rowniez,poniewaz przebijaja sie przez niego srebrne drobinki,ktore na ustach wyglada spokojnie.
Oba sa ok jesli chodzi o trwalosc,ale smak zabija.
Smierdzacy plastik-fuuuuj
Nie zmienia to faktu,ze kolorystycznie (na moich ustach) prezentuja sie ladnie:)
Raczej nie zakupie ich ponownie,chyba ,ze kiedys najdzie mnie ochota na odcien Turkish Delight.
4) Lorea'l Colour Riche Balms 218 i 318,ktorych zostalo mi moze 75%.
Balsamy daja lekka poswiate koloru,nie spodziewajmy sie po nich efektu szminki.
Nie smakuja dobrze,ale bardzo sie polubilam z nim. Z przyjemnoscia zuzyje i kupie sobie 19 nowych :)
Dobrze nawilzaja.
PS: brak swatchy balsamow,ciezko je zlapac:)
Jak będzie tylko możliwość dostania gdzieś Riche Balms to będę wniebowzięta ;) Piękne kolory.
ReplyDeleteW wolnej chwili zapraszam do mnie :)
sa u mnie w sklepie:)
DeleteA gdzie można znaleść jakiś link do Twojego sklepu ? : )
Deletehttp://www.beautybuyz.net/
DeleteDziękuję bardzo :)
DeleteJak nie dasz rady to spokojnie możesz mi odesłać, u mnie mazideł do ust nigdy za wiele :D
ReplyDeleteOj ja tez tak myslalam,a jednak zbyt wiele mam;)
Deletedrapania po plechach nie chce ale jak by cos ugotowalm to bym sie nie obrazila :D
ReplyDeleteMoj gotowal tylko ryby :D
DeleteWidze że mamy podobne ulubione kolory:)wszystko bym przygarnęła- i uśmiałam sie bo kiedyś z tatą stosowaliśmy rotacyjne karmienia kota żeby mu sie karmy nie nudziły:D
ReplyDeleteJuz dawno to zauwazylam:) Tylko Ty kusisz polskimi perelkami :)
Deleterany, jakie cudne kolory!!! jak Ci nie bedzie szlo, to sie podziel, ja dobije :D albo zrobmy handel obrotny miedzystanowy - ja Tobie wysle te, co mi sie znudzily, a Ty mi wyslij swoje :D
ReplyDeleteChcesz? Dla Ciebie wszystko,ktore chcesz?
DeleteMUFE i ktorys z narsow, wszystko jedno ktory :D A co chce w zamian, bo w jedna strone to nie dziala.
DeleteSpakowane:)
DeleteA ja jestem bardziej szminkofanką.
ReplyDeleteBłyszczyków nie lubię właśnie za klejenie się.
Jak moje usta są w gorszej kondycji i wówczas lepszy byłby błyszczyk używam pomadki/błyszczyku Celi Nude. Świetne są! :D
Oj podobne mam wymówki, co do zakupu kolejnych szminek... ;)
Teraz czaję się na Revlon Lipbutter, bo dotarły do Polski
Ja lubie i to i to:)
DeleteCelia niestety nie przypadla mi do gustu ze wzgledu na chemiczne poziomke:(
cchcialabym wszystko! :D uwielbiam blyszczyki <3
ReplyDelete"robi pranie, gotuje i drapie po plecach" - padłam xD
ReplyDeleteja kiedyś miałam bzika na punkcie błyszczyków :) teraz zdecydowanie wolę bardziej zwykłe pomadki nawilżające ;)
pozdrawiam! :D
Pomadki sa bardzo fajne,ale trzeba znalezc te dobre
Deletechyba też muszę tak zrobić, błyszczyków mam prawie tyle samo co lakierów:)
ReplyDeletemam pytanie, to gdzie widziałaś ten gotujący i sprzątający błyszczyk:P?
no w Sephorze! :D
Deletepodobają mis ie te balmy:)
ReplyDeletePiękne kolory - takie moje. Szukam od dłuższego czasu dobrego nawilżenia z delikatnym kolorem czy L'oreal mi to da?
ReplyDeleteZdecydowanie:) ale Loreal ma posmak nieprzyjemny i nawilza,ale trzeba powtarzac aplikacje:)
DeleteAhh , przygarnęłabym wszystkie :D
ReplyDeletelipglassy to jest chyba najmniej lubiana przeze mnie formułą MACowych błyszczyków - też mam kilka na liście do zdenkowania
ReplyDeleteoj trudno bedzie
Deleteja wykończyłam właśnie Colour Riche Balms ale to naprawdę nie trudne bo on jest mega niewydajny :D
ReplyDeleteJa nie wiem co Ty z nim robilas,ale najjasniejszy kolor oddalam mamie i od 2 miesiecy smaruje sie codziennie (z rana) i w tym momencie zostalo jej 50-60%,a uzywa tylko tej pomadki :)
DeletePiękne te błyszczydła, jak chcesz to przyjadę i pomogę w zużywaniu :D:D. Też mam problem ze zużyciem mazideł do ust :)
ReplyDeleteJa bym dodała jeszcze - o, bo widziałam u kogoś na blogu/w necie i muszę też go mieć ;D
ReplyDeletezapomnialam:D
DeleteŚwietny pomysł, muszę go wprowadzić z moimi mazidłami do ust. Sama nie wiem skąd mi tego tyle się zebrało.
ReplyDeleteładne kolorki :)
ReplyDeleteteż muszę przejrzeć swoje i skupić się na kilku
i pięknie zużywać
bo mimo, że dawno nie kupowałam to zapasów prędko nie wyjdę... :P
Ja chyba tez nie:D
DeleteKolorki świetne, aczkolwiek jeśli chodzi o błyszczyki używam tych, które nie dają koloru :) Pozdrawiam cieplutko!
ReplyDeleteJa tak robie z bornzerami i rozami bo poprostu mam ich duzo a zuycie male.
ReplyDeletepomysł super a kolorki błyszczyków piękne:)
ReplyDeleteOOOOoo właśnie ostatnio zastanawiałam się jak zużyć swoje produkty do ust.. bo też mi się ich trochę nagromadziło :)))
ReplyDeletea tu taki rewelacyjny pomysł :))) Na miesiąc będę wybierać max 5 i zobaczymy jak mi pójdzie :)
bylebym tylko z tych 5 nie wybierała zawsze jednego ;P
Ps. Kochana bardzo Cię przepraszam.. ale ostatnio mam urwanie dupy :))) Postaram się jak najszybciej Ci odpisać :)))
Babolku nie dygaj, ja poczekam :*
Deletesame pyszności! używanie takich, to niewątpliwa przyjemność :) ja sama też mam tonę mazideł do ust, ale ostatnio gość na nich głównie Carmex :P
ReplyDeleteOch ja tez muszę się zmotywowac ale ze szminkami blyszczykow mam kilka;)
ReplyDeleteWszystkie Twoje błyszczyki, te które pokazałaś są w bardzo ładnych kolorkach :)
ReplyDeletea mi o dziwo dobrze idzie zuzywanie blyszczykow :) ... gorzej z pomadkami, aktualnie walcze z dwoma pomadkami Geurlain i sa nie do zdarcia :]
ReplyDeleteMowisz?
DeleteMam ten sam problem z błyszczykami, ale jakoś staram się je zużyć :D Jest ciężko, ale nie poddaje się! :D
ReplyDeleteświetny sposób, może sobie ściągnę od Ciebie :D
ReplyDeletea pewnie:)
Deleteto ja się martwie 2 błyszczykami, które mi zalegają, a widać powinnam jeszcze coś dokupić :D
ReplyDeleteNie lubię błyszczyków, ale kolory apetyczne :D
ReplyDeleteBardzo ładne błyszczyki! W swoich zbiorach mam na szczęście tylko dwa blyszczyki, więc się nie martwię. Projekt Denko zrobił swoje. Trzymam kciukiz a Ciebie! Fajna babka jesteś!
ReplyDeleteDzieki:)
Deletewow Twoja kolekcja robi wrażenie i to nie male ! :)
ReplyDeleteTez miałam taki etap w swoim życiu odnośnie błyszczyków - teraz mi się to przerodziło w temacie tuszy do rzęs ! :o
Powodzeniu w wykańczaniu ich ;-)
ReplyDeleteŻyczę powodzenia w zużywaniu ;)
ReplyDeleteja dzis robilam porzadki kosmetyczne i mysle podobni jak Ty:)
ReplyDeletebardzo dobry pomysl-wypozyczam :D
5 zlotych!;P
DeleteUwielbiam błyszczyki !
ReplyDeleteMam ich kilka, niestety niektóre się już skończył i muszę dokupić nowe.
PS. Zapraszam do siebie. Dopiero zaczynam, więc będę wdzięczna za odwiedziny :)
ja tez uwielbiam wszelakie mazidla do ust, mam ich dziesiatki a tak naprawde tylko kilka ulubionych, ktore uzywam non stop, a i tak nie moge sie pohamowac przez zakupem kolejnych. ale udalo mi sie zuzyc kilka mazidel do ust zupelnie do konca, wiekszosc jednak laduje w koszu niezuzyta ale juz ze starosci...
ReplyDeleteDobrze,ze pomadki np MAC mozna dlugo uzywac:)
Deletelubie u kogos ogladac blyszczyki - sama jakos niezbyt lubie ich uzywac.
ReplyDeleteojjj ja tez mam dosc duzo produktow do ust i musialbym przymusic sie do takiego zuzywania ;-)
ReplyDelete