Witam Was w ten swiateczny dzien!:)
Mam nadzieje,ze spedziliscie Wigilie w rodzinnym gronie:)
Dzisiejsza notka bedzie o roznicach w trzech paletach:
Naked1 ($48+)
Naked2 ($50+)
Nyx Nude on Nude ($20+)
Mimo tego,ze sa to palety neutralne kazda z nich jest inna,ale wiekszym odpowiednikiem Naked2 jest wlasnie Nude on Nude- nie rozumiem dlaczego byla porownywana z Naked1. Moim zdaniem Nude on Nude zawiera w sobie mieszanke obu,ale wiecej ma odcieni zimnych.
Naked1 jak wiadomo zawiera 99% cieni o cieplejszym odcieniu (zlota,czekolady,brzoskwini,galki muszkatolowej,miedzi,patyny itd).
W zestawie z baza "Primer Potion" oraz jezyczkowym pedzlem.
Naked2 "wyglada" na palete w zimnej tonacji,ale musze powiedziec,ze moim zdaniem tylko 75% to cienie w zimnej tonacji. Znalazly sie rowniez te cieple ;)
W zestawie z mini blyszczykiem oraz pedzlem (puchacz i jezyczkowy).
Nude on Nude jest to paleta,ktora swojego czasu,polecala jedna z YT-wiczek jako tansza wersje Naked1, z czym nie moglam i dalej nie moge sie zgodzic (jakosciowo roznia sie bardzo),ale tez kolorystyka nie jest w 100% oddana.
Nude on Nude,jak dla mnie, jest mieszanka obu palet,z wieksza iloscia zimnych odcieni,o gorszej pigmentacji .
Dodatkowo,paleta zawiera zestaw 10 blyszczykow (pod spodem),ktory jest troszke "dziwnym" pomyslem. Nie mozna zrobic poprawek w czasie dnia,chyba,ze nosi sie cala palete ze soba ;))
Opakowanie:
Naked1- "zamszowe"(?) obicie kartonowej paletki,zamykajace sie na magnetyczne klipsy.
Lekkie, dobrze zrobione-nie mialam zadnych problemow,choc wiem,ze wiele dziewczyn mowilo o tym,ze ich palety sa znieksztalcone po jakims tam czasie uzytkowania.
Moja wyglada idealnie,ale zbiera okruszki i wlosy Fifiego :D
Naked2- metalowa oprawa z platikowa wstawka,zamyka sie standardowo na "klik".
Jest ciezsza od Naked1.
Zdecydowane wole 1-nie mam pojecia dlaczego,ale mam wrazenie,ze opakowanie Naked2 nie jest dopracowane.
Kiedy otwieram palete i klade ja na stol,zeby sie pomalowac,strona z lusterkiem jest ciezka i podnosi czesc z cieniami,wiecie o co mi chodzi?:D
Nude on Nude- plastikowe opakowanie,z szufladka,ktora znajduje sie pod cieniami. Proste,ale bardzo trudno otwiera sie (cos podobnego do rozy firmy Sleek).
Nie mam zadnych problemow-na dzien dzisiejszy jest cala,nie rozwalila sie-tylko trudno sie otwierai czesc z blyszczykami zacina sie czasem.
Jest tez duzo mniejsza od palet Naked.
Brak lusterka.
Virgin (cielisty,ecru-satynowe wykonczenie),
Sin (szampanski z perlowym wykonczeniem),
Naked (musztardowy nude/lekki braz z matowym wykonczeniem),
Sidecar (kakaowy kolor ze zlota poswiata,satynowe wykonczenie),
Buck (galka muszkatolowa,matowe wykonczenie)
Half Baked (polyskliwy delikatny miedziany- braz,perlowo/metaliczne wykoczenie ),
Smog (ciemniejsza wersja Half Baked),
Darkhorse (brazowa patyna/czekolada),
Toasted (rozowy odcien brazu),
Hustle (sliwkowy odcien czekolady z brazowymi fleksami),
Creep (czarny z granatowym odcieniem),
Gunmetal (niebieskoszary-kameleon ).
Booty Call (mleczna delikatna brzoskwinia),
Busted sliwkowy odcien czekolady z odcieniem cieplego zlota),
Chopper (rudo-pomaranczowo-brzoskwiniowy odcien ze srebrnymi fleksami),
Foxy (zolty odcien bezu),
Half Baked (polyskliwy delikatny miedziany- braz,perlowo/metaliczne wykoczenie ,
Pistol (brudny szarobrazowy odcien),
Snake Bite (zlota czekolada -mieszanka Smog i Darkhorse z Naked1),
Suspect (zloty bez),
Tease (fiolkowobrazowy/brudna sliwa zmieszana z brazem),
Verve (jasny odcien szampanski/jasno szary ),
YDK (cieply miedziany braz),
YDK (cieply miedziany braz),
Nude on Nude
Tutaj opisanie kolorow bedzie nieco trudniejsze poniewaz cieni nie maja swoich nazw.
Jak widac (i jak juz wczesniej pisalam) Nude on Nude jest mieszanka obu palet,ale bardziej wpada w chlodny odcien. Mimo tego,ze znalazlam wiecej odpowiednikow z palety Naked1 (ale wiekszosc i tak byla w zimnej tonacji).
Paletka oferuje nam maty jak i perlowe/satynowe cienie.
Brazy,cieple brazy,miedz,losos,fiolkowy,lilakowy,bez,szarosc,brudne zloto,rozowy bez,patyna,szarosc z brazem itd
Tutaj opisanie kolorow bedzie nieco trudniejsze poniewaz cieni nie maja swoich nazw.
Jak widac (i jak juz wczesniej pisalam) Nude on Nude jest mieszanka obu palet,ale bardziej wpada w chlodny odcien. Mimo tego,ze znalazlam wiecej odpowiednikow z palety Naked1 (ale wiekszosc i tak byla w zimnej tonacji).
Paletka oferuje nam maty jak i perlowe/satynowe cienie.
Brazy,cieple brazy,miedz,losos,fiolkowy,lilakowy,bez,szarosc,brudne zloto,rozowy bez,patyna,szarosc z brazem itd
Porownanie palet:
Naked1 VS Naked2
Turkusowe serce- cienie zdublowane
Rozowe serce- cienie matowe
Palety prezentuja sie bardzo podobnie i musze dodac,ze te cienie (moim zdaniem) sa naprawde do siebie podobne.
Oczywiscie,roznia sie tonacja,ale mieszajace dwa cienie z Naked1,mozemy otrzymac cien z Naked2.
Paleta Naked2 posiada 3 cienie matowe,gdzie Naked1 ma tylko 2.
Mam wrazenie,ze wiele cieni z Naked1 pojawilo sie w Naked2,ale z nieco wieksza pigmentacja (ciemniejsze/mocniejsze/cieplejsze/zimniejsze odczucie koloru)
Mi osobiscie odpowiada Naked1 bardziej i przy niej zostane.
Nie zostawie obu palet,poniewaz jest zbyt duzy wydatek i chyba poczekam na palete zupelnie neutralna w zimnej tonacji w 100%
Naked1 VS Nude on Nude
Zaznaczylam cienie podobne
Jest ich calkiem sporo,ale niektore z nich sa w tonacji zimnej,czyli nie jest to zupelne oddanie Naked1.
Ogromna roznica jest (niestety) w jakosci cieni.
Cienie w palecie Nude on Nude maja o wiele gorsza pigmentacje,maty wydaja sie "kredowe",a formula jest nieco sucha.
Naked2 VS Nude on Nude
Tutaj odpowiednikow bylo o wiele mniej,a te ktore znalazlam na oczach zachowuja sie inaczej tak jak w przypadku Naked1.
Jeszcze raz- formula cieni sprawia,ze Naked1 i Naked2 o wiele lepiej wypadaja niz Nude on Nude.
I nie "mowie" tego jako fanka cieni Urban Decay,ale ogolnie mysle,ze lepsza inwestycja byloby zakupienie palety Urban Decay 1 czy 2- roznica $20,nie jest wcale ogromna.
Osobiscie,nie jestem zadowolona z palety Nude on Nude (swoja oddam,a druga (nowa) przeznacze do konkursu i chetnie poslucham opinii osoby,ktora ja wygra).
Cienie sa gorszej jakosci, wiele z nich ma tepe odczucie, a sa tez taki,ktore w ogole na mojej powiece sie nie trzymaja (jasne kolory). Ich formula sprawia,ze zaraz po aplikacji,przy blendowaniu,traca swoj pigment i powieka pozostaje pusta.
Co sadzicie o tych paletach? Jakie sa Wasze odczucia?
Zaznaczylam cienie podobne
Jest ich calkiem sporo,ale niektore z nich sa w tonacji zimnej,czyli nie jest to zupelne oddanie Naked1.
Ogromna roznica jest (niestety) w jakosci cieni.
Cienie w palecie Nude on Nude maja o wiele gorsza pigmentacje,maty wydaja sie "kredowe",a formula jest nieco sucha.
Naked2 VS Nude on Nude
Tutaj odpowiednikow bylo o wiele mniej,a te ktore znalazlam na oczach zachowuja sie inaczej tak jak w przypadku Naked1.
Jeszcze raz- formula cieni sprawia,ze Naked1 i Naked2 o wiele lepiej wypadaja niz Nude on Nude.
I nie "mowie" tego jako fanka cieni Urban Decay,ale ogolnie mysle,ze lepsza inwestycja byloby zakupienie palety Urban Decay 1 czy 2- roznica $20,nie jest wcale ogromna.
Osobiscie,nie jestem zadowolona z palety Nude on Nude (swoja oddam,a druga (nowa) przeznacze do konkursu i chetnie poslucham opinii osoby,ktora ja wygra).
Cienie sa gorszej jakosci, wiele z nich ma tepe odczucie, a sa tez taki,ktore w ogole na mojej powiece sie nie trzymaja (jasne kolory). Ich formula sprawia,ze zaraz po aplikacji,przy blendowaniu,traca swoj pigment i powieka pozostaje pusta.
Co sadzicie o tych paletach? Jakie sa Wasze odczucia?
Posiadam paletę NYXa i poużywałam ją jakiś okres czasu byłam zadowlona, ale zużycie jest bardzo niewielkie, i leżakuje... W sumie żałuję że ją kupiłam bo wolę kupić sobie pojedynczych 5 cieni, i ich używać niż mieć paletę kolorów których w połowie nie użyje nigdy.
ReplyDeleteZaciekawił mnie twój post bardzo bo jestem w trakcie szukania paletki dla siebie. Brałam pod uwagę te trzy i jeszcze jedną z nyxa butt naked eyes. Teraz już sama nie wiem co kupić. Czy nie ma u ciebie w poście małej pomyłki? Na początku naked 1 kończy się czarnym cieniem a później na porównaniu z naked 2 kończy się granatowym :) to ważne bo mnie pasuje ta z granatowym :) Pozdrawiam cieplutko
ReplyDeletefajnie to ujełaś i opisałas:) mnie bardzo korci ta Naked1 ale ktow ie moze NYX przemówi do mnie?:)Pozdrawiam swiatecznie!!!
ReplyDelete@Madzialena-tak,zle zdjecie wkleilam:)
ReplyDeleteNaked1 mój luby obiecał, że mi sprawi na Walentynki już się doczekać nie mogę :)
ReplyDeletehttp://kobiece-wariacje.blogspot.com/
Ale się napracowałaś- świetna notka. Miałam ochotę na paletkę NYX, ale po twojej recenzji chyba poczekam, dozbieram trochę i kupię UD
ReplyDeletePaulinko Kochanie, czy będziesz jeszcze organizowała dla nas zakupy paletki Naked 2 bądź coś w tym rodzaju? :*
ReplyDeleteU mnie na blogu zrobiłam recenzję paletki NYX, także jakby ktoś chciał znać opinię, to zapraszam :) Jak dla mnie NYX to całkiem niezła paletka. Oczywiście nie mam porównania do Naked, ale osobiście uważam, że jak na polskie realia, NYX też byłby dobrym zakupem, bo mimo wszystko cienie są całkiem niezłej jakości. Polecałabym ją dla osób, które uczą się dopiero malować i cieniować, bo nie zrobią sobie nią krzywdy, a jest o wiele tańsza od UD :)
ReplyDeletePozdrawiam! =^.^=
Naked2 ma najfajniejsze opakowanie ;)Jeśli chodzi o kolory to 1 wygrywa :)
ReplyDeleteBardzo bym chciała sobie kupić paletkę Naked 1 :) Bardzo fajny wpis.
ReplyDeleteja posiadam naked1 od kilku dni i jestem zakochana!:)
ReplyDeleteOsobiście, nie podobają mi się kolory w obu Naked. Po prostu jakoś coś mi w nich nie pasuje... a NoN można kupić na Allegro za 80zł, więc różnica w cenie jest.
ReplyDeletea ja taksie czaje na Naked od jakiegos czasu ale sama nie wiem :) nie mam parcia na te cienie bo malo uzywam takich kolorow :D
ReplyDeleteNie mam żadnej z tych palet, a chętnie bym którąś przygarnęła :)
ReplyDeleteW takim razie czekam na jakiś konkurs czy coś :P
Chyba jednak w koncu bede musiala sie skusic na Naked2, wyjatkowo mnie kusi...
ReplyDeleteFajne zestawienie :D
zaszalałaś, świetne porównanie! :)
ReplyDeletekurde, jak naked nie kusiła mnie wcale, to ostatnio zaczęła, co za świat!
i teraz zdecyduj się człowieku, jak Urban zachwala 2, a Ty 1 ;) a tu jeszcze po nowym roku chciałabym na Twój sklepik napaść (niech jeszcze coś zostanie :( już ktoś mi sprzątnął eyelinery do zielonych oczu)
w każdym razie chwal się co jeszcze pod choiną znalazłaś :)
wow, w końcu porządne porównanie tych palet, dziękuję :) krąży wiele mitów na temat tych palet, ale jak się okazuje, niewiele jest prawdziwych. zdecydowanie przydatny post :)
ReplyDeleteGdybyś miała ochotę, zapraszam na świeżutkiego bloga http://kosmetycznerewolucje.blogspot.com/ , pozdrawiam.
pomocna recenzja :)
ReplyDeleteNie miałam ani jednej, ale recenzja jest bardzo fajna i ułatwia ewentualny zakup :)
ReplyDeleteMam Naked 1 i jestem dośc zadowolona, chociaż bez szaleństwa - jak dla mnie za mało matów. Skoro miała byc "naked" to trochę za dużo tej perły i "blink,blink".
ReplyDeleteZnakomite porównanie. Nie kupię Naked 2 bo mam 1 i do śmierci bym tych dwóch palet nie zużyła:) Dla mnie Naked jest dobra ale bez szaleństwa. Czekam aż w końcu zrobią paletę z samymi matami albo matami + 1-2 satynowe rozświetlacze:) Taka paleta byłaby dla mnie marzeniem:)
ReplyDeleteBardzo fajny blog. Od jakiegoś czasu zaczęłam oglądac Twoje filmiki na YT i stwierdzam,że są bardzo ciekawe. Jestes pewna siebie i nie przejmujesz się tym co mówią inni, czego Ci baardzo zazdroszczę;). Jeszcze raz bardzo fajny blog i pozdrawiam:)
ReplyDeletebuuu zdjęć nie ma a szkoda...
ReplyDeleteNaprawilam:)
ReplyDeleteJa swoja bardzo malo uzywalam, kupilam pod wplywem impulsu i miala piekne kolory. Mialam kupon tak ze zaplacilam nie $25.00 a $15.00. Oddalam siostrze i jestem zadowolona :)bo nie zagraca mi mojego miejsca :)
ReplyDeletePozrawaiam Cie milusniasta mala sis ... buziak PA