Wiele z Was pyta mnie o to jak sobie radze z zyciem prywatnym,nagrywaniem i sklepem-juz kiedys odpowiedzialam na te pytanie- "jestem nocnym markiem" i wszystko zalatwiam albo w nocy,albo na raz. Czyli nie wroce do domu dopoki nie zalatwie wszystkich spraw poza domem,nawet jak padam (mam to po mamie) :D
W ten weekend jak i poprzedni i caly tydzien zajelam sie pakowaniem,robieniem zakupow,ogarnianiem zamowien w sklepie,a pozniej wybralam sie na impreze i do kina.
Najpierw wstapilam do PETCO-niestety,ale FIFI zlapal pchly od kota kolezanki,ktorym sie zajmowalam (doslownie kilka godzin) i musialam pojechac z nim do wetka,ale ten odeslal mnie po krople przeciw pchlom.
Sprawdzil tylko czy Fif nie ma robakow-wszystko OK:)
Dobrze,ze wylapalam je szybko i wet przepisal mu tylko 4miesieczna kuracje,ale juz po pierwszej aplikacji byl "czysty".
Troszke sie obawialam,gdyz wiele slyszalam o tego typu kuracjach i o tym,ze koty dostawaly padaczki,ale Fif przyjal na klate lekarstwo bardzo dobrze:)
Nastepnym punktem byly outlety czyli Ross,Tj Maxx i sratatata,a tam znalazlam polskie kosmetyki,w wysokich cenach:P
Dr Irena Eris,Joanna i Farmona (kremy byly chyba po $20)
A takze swieczki YC za mniej niz polowe-skusilam sie na dwie (dla mamy na prezent).
Wpadlam jeszcze na nietypowe polaczenie,czyli kolorowe Lashblasty LUXE-rozswietlajaca maskara.
Formula zwyklego LashBlast,a szczotka z Fushion i inne kombinacje.
Nie skusilam sie-nie lubie LashBlast'ow:P
$7.99
A,w domu:
Moj pomocnik w torbie
Tu sa Wasze zamowienia,spakowalam naaaascie paczek :)
Wypadek- nozem polecialam sobie po placu,az do miesa! :(
A tak wygladal moj imprezowy makijaz:
Jak minal Wasz weekend?