Thursday, November 29, 2012

NOWOSC:Urban Decay Naked Basics Eyeshadow Palette

Widzialyscie? pewnie tak:) Urban Decay, w koncu, po latach planowania wyszlo z kompletnie matowa paleta cieni neutralnych. Czekalam i czekalam,az w koncu dzisiaj kliknelam i jestem bardzo ciekawa jakosci. Tzn palete juz macalam w pracy,ale nie probowalam jeszcze na oczach.


Paleta jest bardzo mala,aczkolwiek cienie sa te samej wielkosci co cienie w Naked. Koszt to $27, co moim zdaniem nie jest specjalnie wysoka cena. Jak juz pisalam wczesniej w tej wersji otrzymamy 6 cieni matowych, z czego 3 sa delikatne/ bazowe, a pozostale 3 to kolory nieco ciemniejsze z czarnym na koncu. 
Nie jestem ogromna fanka cieni matowych i malo takich posiadam,ale mysle,ze taka paleta to wszystko czego potrzebuje w jednym kompakcie. 

KOLORY:

VENUS: Kremowy bialy odcien, ma wykonczenie demi-matte czyli polaczenie satyny z lekka poswiata, ale dalej zaliczany jest do matowego wykonczenia

FOXY: zoltawy odcien bezu

WOS (Walk of shame): lekko rozawy

NAKED2:  braz z lekka szaroscia

FAINT: sredni braz w cieplej tonacji

CRAVE: czarny mat z brazowym "podcieniem"?

Zdjecie z temptalia.com
Kolor Naked (w prawdziwym swietle) jest znacznie ciemniejszy ;)


Kupicie? :)

Sunday, November 18, 2012

Zdjecia z telefonu, psy koty i duperele ;)

Dawno nie bylo zdjec z telefonu, a takie bardzo lubie ogladac na Waszych blogach:) Ten tydzien jak i 4 poprzednie byly przepelnione praca,ale koniec roku zawsze jest taki. Mam nadzieje,ze weekend minal Wam spokojnie, co robilyscie? :)

Nowy sprzet w domu? Inspekcja musi byc. Fifi przespal w tym kartonie pol dnia, no lubi- co zrobic? ;)


Wieczor/kolacja w mojej ulubionej meksykanskiej knajpie. Rodzinny biznes, wysmienite jedzenie i prawdziwa atmosfera. 


Przychodze z pracy, siadam na sofie, a tu taki wzrok mnie wita. No jak go nie kochac?


Zapasy moich ulubionych woskow do kominkow. Nic ich nie przebije! Wybralam waniliowe ciasteczka, zapach muffinek i karmelowo-smietankowo-klonowy mistrz jakby nie patrzec ;)


Kominki z zeszlego roku z Bath and Body Works. Nie sa fajne, byly na mega przecenie,ale brudza sie, pala i kleja.


Kulka,ktora nie polubila sie z moim Fifim, Dymek (Smokey) uwielbia spac wszedzie tylko nie na PODLODZE :|


Moje dwie kolezanki, od lewej Daisy i Sierra. Przeswietne psiska :)


Kawalek nowosci, o tym bedzie filmik :)


Najlepsza pomidorowa pod sloncem, pomidorowa mojej mamy :)


Czasem czlowiek ma taki dzien,ze nawet bedac grubym MUSI zjesc kawalek czekolady. No musi i juz..


Daisy po raz kolejny, tu prosi o kostke. Jest wytrenowana i madra, ale troche ciotka z niej i lubi sie np przewracac bez powodu ;)


Dymek- jeszcze jedno zdjecie na bloga, a nasikam Ci do butow! :P



Thursday, November 15, 2012

Guerlain/MAC/Too Faced&Bare Minerals inaczej-podrobki

Dostaje od Was czasem wiadomosci na temat nieoryginalnych kosmetykow, o ktorych czesto pisalam na swoim blogu,czy tez mowilam w filmikach. Pytacie o nowe produkty i to czy na rynku sa juz ich podrobki. Nie jestem w stanie sprawdzic kazdej aukcji,ale jak zwykle wpadlam na strone ioffer.com, od ktorej (mam wrazenie) wszystko sie zaczyna. Sprzedaja tam hurtowe ilosci podrobionych kosmetykow, torebek i butow. Na co zwrocilam szczegolna uwage to KOLEJNE firmy/kosmetyki,ktore zostaly w (czasem) brzydki sposob podrobione.
Same zobaczcie co mnie spotkalo na owej stronie:

GUERLAIN? przeciez to jest brzydkie, dziwne i nie mam pojecia jak mozna cos takiego wspierac/kupowac?


Co to w ogole jest?


Zestaw kuleczek? widzicie jak wykonane sa opakowania? Wstyd, Guerlain nigdy w zyciu nie wydalby na rynek czegos takiego. Nawet promocyjne opakowania dla pracownikow tak nie wygladaja. Nawet testery..


Tutaj oryginal:
Kulki: wersja wieksza. I tu jest maly problem,bo o ile interesujesz sie meteorytami i masz ich oryginalne opakowania, roznice wylapiesz, to o tyle osoby bez doswiadczenia natna sie na bubla.




To to, ja nie wiem co to? "Kokarduniuniunia" jest "piekna", no  chyba kupie? ;)


WTF, ja sie pytam?


Baza z Too Faced, o to pytacie mnie bardzo czesto. Pisalam o niej juz i porownywalam nowy design ze starym. To jest podrobka za niecale $3.
Roznia jest ramka na opakowaniu i na samym produkcie. Powinna byc albo chmurka albo rogi,ale na opakowaniu jak i na samej bazie. Jesli macie dwa rozne "odznaczenia" mozecie miec podrobke.


Co mnie zabilo to produkty Bare Minerals. Nigdy wczesniej nie wiedzialam ich na ioffer. Pojawily sie chyba ze wzgledu na wieksze zainteresowanie. Uwazajcie- na dzien dzisiejszy nie moge Wam napisac roznic,bo nie mam podkladow BM, ale moze Wy macie? 


MAC i Helenka?


A tu aukcje wygrane przez ludzi z Polski :(






Ps chcialam zaznaczyc,iz NIE promuje zadnego sprzedawcy,ani rzeczy przez niego wystawionych na aukcji.
Specjalnie zachowalam nazwy na zdjeciach-mozecie sprawdzic,jakie inne "cuda" posiadaja na tej stronie. Post powstal po to,abyscie i Wy mogly zwrocic na to uwage i nie tracic pieniedzy na "specjalne okazje".
Pisze o tym czesto poniewaz,w dalszym ciagu, wiele osob uwaza,iz kupowanie podrobek to dobra inwestycja. Otoz nie. 
Bardzo czesto nie znamy pochodzenia danego produktu, mozemy dostac farbe olejna, albo CEMENT (kiedys o tym czytalam) w cieniach do powiek. Nie chce kierowac Waszymi pieniedzmi,bo sama nie lubie jak mi ktos wytyka ile i na co wydaje,ale tutaj chodzi bardziej o zdrowie i bezpieczenstwo. Druga sprawa sa osoby,ktore NIE kupuja podrobek. Tracimy na tym podwojnie,poniewaz firmy kosmetyczne bronia sie przed podrobkami,podnoszac ceny,a takze wprowadzajac czeste zmiany,ktore nie zawsze wychodza nam na dobre. Firmy tez wprowadzaja zamet w kolekcjach/opakowaniach.
To,ze chinska podrobka ma napis MAC na opakowaniu nie znaczy,ze jakosc rowna jest oryginalnym produktom. Jezeli nie mozecie sobie pozwolic na drozsze kosmetyki, wspierajcie nasze Polskie firmy takie jak Inglot np :)


Sunday, November 4, 2012

Ulubieńcy października oraz rozczarowanie

Dzisiejsza forma ulubiencow to wpis na blogu. Przepraszam,ale nie jestem w stanie nagrac filmiku,poniewaz pracuje. Produktow jest kilka, wiecej kolorowki (ha,nowosc). Mam tez do przedstawienia jeden kosmetyk,ktory byl lekkim rozczarowaniem i moze od niego zaczne. 



Jakis czas temu Marta (Urban-Turban) wyslala mi paczke,a w niej nasz polski produkt- Pharmaceris PURI-OPTIC delikatny plyn do zmywania makijazu. 


Do przemywania twarzy jak najbardziej,ale plyn nie radzi sobie z makijazem oczu. Szczegolnie kredki firmy Urban Decay,ktore sa bardzo trwale. Po pierwszym zmyciu wszystko pozostalo na reku, po drugim tylko kredki. To samo dzialo sie na oczach. Czasami nawet maskara zostaje po 2/3 razach. Natomiast jesli chodzi o wstepne zmycie makijazu twarzy przed prysznicem (zawsze myje twarz pod prysznicem, ze szczotka) to sprawdza sie OK. Raczej nigdy bym go nie kupila, kosztuje calkiem sporo, jak na swoje kiepskie dzialanie. 
Oczywiscie, nie odczulam pozytywnego wplywu, typu gladkosc czy napieta skora (wg producenta tak ma dzialac). Produkt bardzo przecietny.



Przejdzmy do ulubiencow:

1) Lakiery jesienne:
Essie "Mesmerize" - typowy niebieski, gleboki i kremowy/ trwaly , swietne krycie i aplikacja
Essie "Chinchilly" - klasyk, szarak-brazik / trwaly, dobre krycie i aplikacja
Zoya "America" - odcien pomidora, piekna czerwien / 3/4 dni na paznokciach, dobra aplikacja
Orly "Rage" - folia na paznokcach, uwielbiam ten lakier od wykonczenia po trwalosc 
China Glaze "Twinkle lights" - brokatowy dodatek do czerwonych paznocie, pieknie sie mieni
Sephora By OPI "A color that can't be tamed", metaliczny odcien zieleni,ale na paznokciach wyglada delikatnie, prawie przezroczysto za co wlasnie go lubie. Niestety kiepska trwalosc i trudna aplikacja, ale wybaczam ;)


2) Roz do policzkow,ktory jest moim ulubiencem po raz kolejny. Chanel "Reflex" to piekna morela z domieszka zlotej poswiaty. Jakosc tego produtku jest rowniez na wysokim poziomie,miekki z satynowym wykonczeniem, jedwabista tekstura.. miod :)
Ozywia nasza zmeczona cere, jest trwaly, nie wlazi w pory- klasyk w mojej kosmetyczce.
Jezeli mialabym wybrac jedna firme kosmetyczna z najlepszymi rozami to postawilabym na Chanel. Warte kazdej zlotowki, bez dwoch zdan.


3) Platki kosmetyczne, nigdy o nich chyba nie wspominalam i wiem,ze nie sa dla Was dostepne (dla mnie juz tez nie, wycofali je). Ogolnie platkow kosmetycznych uzywam sporadycznie,ale nalezy im sie kilka slow na blogu. Sa bezpylkowe, duze i w ogole sie nie dra. Idealnie zmywa sie nimi lakier z paznokci-nie zaczepiaja, czy makijaz oczu (choc nie robie tego czesto, wole szmatki). Mocze je w herbacie i klade na oczy, trzymaja w sobie duzo plynu.
 Mozecie je zobaczyc na zdjeciu wyzej.


4) Kredki:
Urban Decay 24/7 "Delinquent"- gleboka sliwa z lawendowa poswiata. Kredka w stylu jumbo. BOMBA, cudo zostaje na oczach caly dzien, bez walkowania i to na dodatek bez bazy. Prawdziwy kolor, swietna aplikacja i troszke drogie ;)

MAC  "Artistic License"- blekit zmieszany z odcieniem mietowym, kredka ma juz 2 lata i nic sie z nia nie dzieje. Swietnie rozwietla oko (dolna linia) i sprawia,ze oko wyglada na nieco wieksze. 

Urban Decay "Whiskey"- ulubieniec po raz kolejny, cieply braz,ktory nie sprawia,ze wygladamy na chore.
IDEALNA, jak dla mnie. Miekka,ale nie zbyt miekka, trwala i swietnie podresla niebieska teczowke.


5) Zestaw:

Eco Tools pedzel do bronzera, ja uzywam do pudru. Mowilam o nim juz wiele razy,ale jest po prostu dobry. Miekki, dobrze zbity i wyprofilowany, raczka jest gruba i latwo sie go trzyma,a takze myje. Wlosie nabiera odpowiednia ilosc produktu, nie sypie sie i nie wypada.
Moglabym nadawac o nim godzinami i kosztuje tylko $10, czego chciec wiecej?

YSL Ombres Duolumieres nr 3, piekna paletka. Jasny lososiowy kolor z mocno nasycona sliwka. I wlasnie za te sliwke lubie ten zestaw. Odpowiednio roztarta wyglada na prawidziwa sliwke,a nie podbite oko. Cien jasniejszy klade na cala powieke,ale moim zdaniem jest innej konsytencji- nie jest tak dobrze zmielony jak odcien nizej. Wracajac do sliwki, jestem zakochana :)
Cienie z baza utrzymuja sie ok 5/6 godzin.

Maestro, nr 140 roz 20- do nakladania podkladu. NO WIELBIE i chcialabym sobie sprawic jeszcze jeden. Czesto wymieniam sobie pedzle do podkladow. Czasem mam ochote na kulki, czasem palce,ale zawsze wracam do tego. Szkoda tylko,ze lekko stracil ksztalt.
Dobrze naklada podklad, bez smug i swietnie przy okazji blenduje.




Pozdrawiam