Wpadlam i wypadlam. Jak dobrze jest miec dobry sklep zaraz kolo pracy. Szczegolnie wtedy kiedy pracuje sie calkiem sporo,a jedyny czas wolny to czas w lozku miedzy 3 w nocy a 6 nad ranem. Spontany lubie najbardziej,a bo prawie zawsze mnie cos zaskoczy, a to przecena, a to spotkanie znajomych. Takie wizyty dzialaja na mnie pozytywnie, nic tak nie cieszy jak nowa rzecz i pelno monet w kieszeni, ktore sie wlasnie zaoszczedzilo.
Czarny sweterek byl w mojej glowie od miesiecy, nie mam zadnego w tym kolorze. Dumalam nad czyms luzniejszym i nieco dluzszym. Szukalam i szukalam, az w koncu trafil w moje rece zupelnie niespodziewanie, kiedy w ogole nie myslalam o nim, niczym rachunek za prad.
Nic specjalnego, dobrze lezy, ma piekne zlote guziki, dobry i mieciutki material,a do tego bardzo tani. Podobaja mi sie rowniez kieszenie na drobiazgi.
Glupi by nie wzial, szczegolnie z taka przecena. Na dodatek zamiast $29 zaplacilam ok $25 (karta stalego klienta). Szkoda,ze nie mieli innego koloru, z checia wzielabym np czerwony-jakosc jest naprawde zadawalajaca.
Udalo mi sie tez zakupic luzniejsza bluzke w idealnym kolorze. Uwielbiam zarowno na oczach jak i na sobie, odcien rudosci i miedzi. Fason w lodke, ktory lekko odkrywa ramiona. Material nie jest najlepszy, ale bluzke nosi sie przyjemnie. Dzis mialam ja na sobie i musze powiedziec,ze jest wygodna, prosta, ale da sie ja "ubrac" i wyglada dosc efektownie. Dodalam zloty lancuch,czarne skorzane rurki i musztardowa marynare :)
$7 :)
A do tego wzielam sobie lakier ze swiatecznej (indyczej:D) kolekcji Sephora by OPI. W sklepie kosztowal ok $11 juz z podatkiem, ja zaplacilam $3.99
Miedziany toper, nie wiem co ja mam z tym kolorem,ale w chiwli obecnej to mysle nawet o pomalowaniu scian w salonie na ten wlasnie kolor..
Torebka Michael Kors za $99,a jej regularna cena to ok $250. Fajna, nawet bardzo- do pracy i na wypady. Calkiem spora, zmiesci pol mojego zycia,ale nie wzielam. Zbieram na cos innego ;)
Jedyna rzecz,ktora mnie trafia to logo na calej torebce- szkoda,ze nie byla cala czarna.
Patrzcie na to! 11 kosmetykow NYX (full size) za $14.99 :D
A tu umarlam,bo nie mieli mojego rozmiaru.. babka wspomniala o kilku kartonach na zapleczu, napalilam sie i niestety nie byl to moj rozmiar. Szkoda, ogromna szkoda
Kolejnym powodem, dla ktorego czesto zagladam do Marshalls jest dekoracja. A w zasadzie kwestia przemeblowania mojego mieszkania. Przede wszystkim szukam nowych krzesel i chcialabym wykombinowac mini "sitting area" w sypialni czyli krzeselko badz wielka pufa, maly stolik i lampa. Spodobaly mi sie dwie propozycje w sklepie i jesli nic nie znajde w Ikea to wroce do sklepu i zakupie morelowe krzeslo oraz mietowa pufe,ktore idealnie wpasuja sie w srebrne dodatki i biale meble :)
Krzeslo kosztowalo ok $100, a pufa $140.
Tu za malo koloru, a w lecie chcialabym miec maly akcent wlasnie morelowy albo mietowy.