Wednesday, June 6, 2012

Mania zuzywania - usta

Wiecznie ciagnaca  sie czynnoscia w moim zyciu to "blyszczykowanie sie"- tez tak macie? Podoba Wam sie mnostwo kolorow i kupujecie bo:
- takiego koloru jeszcze nie mam
- ooo swieci sie,  LATARKA i blyszczyk? gotta have it!
- aaa zjadlabym go, mniam
- opakowanie "takie akurat do torebki"
- trzyma sie 24 godziny i nie klei? wow BIORE i bede w nim spac
- robi pranie,gotuje i drapie po plecach? whoa!!


Powodow sa tysiace,nie przejmujcie sie- ja tez wpadlam w sidla pieknie mieniacych sie blyszczykow do ust. I tak w tym momencie zostalam z calkiem spora gromadka produktow,ktore kiedys trzeba zuzyc .Co jakby nie bylo w przypadku mazidel do ust jest ciezkie i pewnie to sie nie stanie.
 Jedne z nich odpowiadaja mi mniej inne wiecej,ale zauwazylam,ze zaczelam faworyzowac niektore co nie jest wcale dobrym pomyslem.
Postanowilam wprowadzic pewna "rotacje" produktow czyli raz na miesiac bede wybierac 5/7 produktow do ust(blyszczyki, nie szminki). Tym sposobem bede mogla choc troche zuzyc to co mam (do polowy chcialabym:D) i przejsc przez wiekszosc mazidel.
Widzialam to chyba z pol roku temu na blogu dziewczyny z Azji gdzie po 6 miesiacach jej blyszczyki byly do polowy puste i bylo ich sporo.

GAME ON! 

W tym miesiacu na moich ustach beda goscic:

1) MUFE Lab shine S6, koralowo-rozowy blyszczyk z lekka zlota poswiata. 
Gesty,ale nie klei sie.
Na ustach wytrzymuje max 2 godziny.
Moim zdanie te blyszczyki nie sa warte swojej ceny. Nie dosc,ze dostajemy prawie o 1/3 mniej produktu to na dodatek cena wysoka- nawet jesli nawilza usta (robi to) to jednak nie zakupie nowego.

2) MAC lipglass mini pochodza z zestawu 5 blyszczykow. Poetic license matowy koral,a Cruise Control to odcien zimnego i jasnego rozu. Oba sie kleja i nie przepadam za ich formula. Ciezka i gesta.
Oba skoncza sie szybko,zostalo mi moze jakies 10% (boki opakowania).
Zjadam je w pol godziny.

3) Nars Turkish Delight i Harlow,wersje mini.  Pierwszego nie musze nikomu przedstawiac, jesli chodzi o drugi to bardzo lubie odcien Harlow. Nude,ale ciemniejszy. W tubce wyglada "crazy" i na swatchu rowniez,poniewaz przebijaja sie przez niego srebrne drobinki,ktore na ustach wyglada spokojnie.
Oba sa ok jesli chodzi o trwalosc,ale smak zabija.
Smierdzacy plastik-fuuuuj
Nie zmienia to faktu,ze kolorystycznie (na moich ustach) prezentuja sie ladnie:)
Raczej nie zakupie ich ponownie,chyba ,ze kiedys najdzie mnie ochota na odcien Turkish Delight.

4) Lorea'l Colour Riche Balms  218 i 318,ktorych zostalo mi moze 75%.
Balsamy daja lekka poswiate koloru,nie spodziewajmy sie po nich efektu szminki. 
Nie smakuja dobrze,ale bardzo sie polubilam z nim. Z przyjemnoscia zuzyje i kupie sobie 19 nowych :)
Dobrze nawilzaja.

PS: brak swatchy balsamow,ciezko je zlapac:)

63 comments:

  1. Jak będzie tylko możliwość dostania gdzieś Riche Balms to będę wniebowzięta ;) Piękne kolory.

    W wolnej chwili zapraszam do mnie :)

    ReplyDelete
  2. Jak nie dasz rady to spokojnie możesz mi odesłać, u mnie mazideł do ust nigdy za wiele :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oj ja tez tak myslalam,a jednak zbyt wiele mam;)

      Delete
  3. drapania po plechach nie chce ale jak by cos ugotowalm to bym sie nie obrazila :D

    ReplyDelete
  4. Widze że mamy podobne ulubione kolory:)wszystko bym przygarnęła- i uśmiałam sie bo kiedyś z tatą stosowaliśmy rotacyjne karmienia kota żeby mu sie karmy nie nudziły:D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Juz dawno to zauwazylam:) Tylko Ty kusisz polskimi perelkami :)

      Delete
  5. rany, jakie cudne kolory!!! jak Ci nie bedzie szlo, to sie podziel, ja dobije :D albo zrobmy handel obrotny miedzystanowy - ja Tobie wysle te, co mi sie znudzily, a Ty mi wyslij swoje :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Chcesz? Dla Ciebie wszystko,ktore chcesz?

      Delete
    2. MUFE i ktorys z narsow, wszystko jedno ktory :D A co chce w zamian, bo w jedna strone to nie dziala.

      Delete
  6. A ja jestem bardziej szminkofanką.
    Błyszczyków nie lubię właśnie za klejenie się.
    Jak moje usta są w gorszej kondycji i wówczas lepszy byłby błyszczyk używam pomadki/błyszczyku Celi Nude. Świetne są! :D
    Oj podobne mam wymówki, co do zakupu kolejnych szminek... ;)
    Teraz czaję się na Revlon Lipbutter, bo dotarły do Polski

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja lubie i to i to:)

      Celia niestety nie przypadla mi do gustu ze wzgledu na chemiczne poziomke:(

      Delete
  7. cchcialabym wszystko! :D uwielbiam blyszczyki <3

    ReplyDelete
  8. "robi pranie, gotuje i drapie po plecach" - padłam xD
    ja kiedyś miałam bzika na punkcie błyszczyków :) teraz zdecydowanie wolę bardziej zwykłe pomadki nawilżające ;)

    pozdrawiam! :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Pomadki sa bardzo fajne,ale trzeba znalezc te dobre

      Delete
  9. chyba też muszę tak zrobić, błyszczyków mam prawie tyle samo co lakierów:)
    mam pytanie, to gdzie widziałaś ten gotujący i sprzątający błyszczyk:P?

    ReplyDelete
  10. Piękne kolory - takie moje. Szukam od dłuższego czasu dobrego nawilżenia z delikatnym kolorem czy L'oreal mi to da?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zdecydowanie:) ale Loreal ma posmak nieprzyjemny i nawilza,ale trzeba powtarzac aplikacje:)

      Delete
  11. Ahh , przygarnęłabym wszystkie :D

    ReplyDelete
  12. lipglassy to jest chyba najmniej lubiana przeze mnie formułą MACowych błyszczyków - też mam kilka na liście do zdenkowania

    ReplyDelete
  13. ja wykończyłam właśnie Colour Riche Balms ale to naprawdę nie trudne bo on jest mega niewydajny :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja nie wiem co Ty z nim robilas,ale najjasniejszy kolor oddalam mamie i od 2 miesiecy smaruje sie codziennie (z rana) i w tym momencie zostalo jej 50-60%,a uzywa tylko tej pomadki :)

      Delete
  14. Piękne te błyszczydła, jak chcesz to przyjadę i pomogę w zużywaniu :D:D. Też mam problem ze zużyciem mazideł do ust :)

    ReplyDelete
  15. Ja bym dodała jeszcze - o, bo widziałam u kogoś na blogu/w necie i muszę też go mieć ;D

    ReplyDelete
  16. Świetny pomysł, muszę go wprowadzić z moimi mazidłami do ust. Sama nie wiem skąd mi tego tyle się zebrało.

    ReplyDelete
  17. ładne kolorki :)
    też muszę przejrzeć swoje i skupić się na kilku
    i pięknie zużywać
    bo mimo, że dawno nie kupowałam to zapasów prędko nie wyjdę... :P

    ReplyDelete
  18. Kolorki świetne, aczkolwiek jeśli chodzi o błyszczyki używam tych, które nie dają koloru :) Pozdrawiam cieplutko!

    ReplyDelete
  19. Ja tak robie z bornzerami i rozami bo poprostu mam ich duzo a zuycie male.

    ReplyDelete
  20. pomysł super a kolorki błyszczyków piękne:)

    ReplyDelete
  21. OOOOoo właśnie ostatnio zastanawiałam się jak zużyć swoje produkty do ust.. bo też mi się ich trochę nagromadziło :)))
    a tu taki rewelacyjny pomysł :))) Na miesiąc będę wybierać max 5 i zobaczymy jak mi pójdzie :)
    bylebym tylko z tych 5 nie wybierała zawsze jednego ;P

    Ps. Kochana bardzo Cię przepraszam.. ale ostatnio mam urwanie dupy :))) Postaram się jak najszybciej Ci odpisać :)))

    ReplyDelete
  22. same pyszności! używanie takich, to niewątpliwa przyjemność :) ja sama też mam tonę mazideł do ust, ale ostatnio gość na nich głównie Carmex :P

    ReplyDelete
  23. Och ja tez muszę się zmotywowac ale ze szminkami blyszczykow mam kilka;)

    ReplyDelete
  24. Wszystkie Twoje błyszczyki, te które pokazałaś są w bardzo ładnych kolorkach :)

    ReplyDelete
  25. a mi o dziwo dobrze idzie zuzywanie blyszczykow :) ... gorzej z pomadkami, aktualnie walcze z dwoma pomadkami Geurlain i sa nie do zdarcia :]

    ReplyDelete
  26. Mam ten sam problem z błyszczykami, ale jakoś staram się je zużyć :D Jest ciężko, ale nie poddaje się! :D

    ReplyDelete
  27. świetny sposób, może sobie ściągnę od Ciebie :D

    ReplyDelete
  28. to ja się martwie 2 błyszczykami, które mi zalegają, a widać powinnam jeszcze coś dokupić :D

    ReplyDelete
  29. Nie lubię błyszczyków, ale kolory apetyczne :D

    ReplyDelete
  30. Bardzo ładne błyszczyki! W swoich zbiorach mam na szczęście tylko dwa blyszczyki, więc się nie martwię. Projekt Denko zrobił swoje. Trzymam kciukiz a Ciebie! Fajna babka jesteś!

    ReplyDelete
  31. wow Twoja kolekcja robi wrażenie i to nie male ! :)
    Tez miałam taki etap w swoim życiu odnośnie błyszczyków - teraz mi się to przerodziło w temacie tuszy do rzęs ! :o

    ReplyDelete
  32. Powodzeniu w wykańczaniu ich ;-)

    ReplyDelete
  33. Życzę powodzenia w zużywaniu ;)

    ReplyDelete
  34. ja dzis robilam porzadki kosmetyczne i mysle podobni jak Ty:)
    bardzo dobry pomysl-wypozyczam :D

    ReplyDelete
  35. Uwielbiam błyszczyki !
    Mam ich kilka, niestety niektóre się już skończył i muszę dokupić nowe.

    PS. Zapraszam do siebie. Dopiero zaczynam, więc będę wdzięczna za odwiedziny :)

    ReplyDelete
  36. ja tez uwielbiam wszelakie mazidla do ust, mam ich dziesiatki a tak naprawde tylko kilka ulubionych, ktore uzywam non stop, a i tak nie moge sie pohamowac przez zakupem kolejnych. ale udalo mi sie zuzyc kilka mazidel do ust zupelnie do konca, wiekszosc jednak laduje w koszu niezuzyta ale juz ze starosci...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dobrze,ze pomadki np MAC mozna dlugo uzywac:)

      Delete
  37. lubie u kogos ogladac blyszczyki - sama jakos niezbyt lubie ich uzywac.

    ReplyDelete
  38. ojjj ja tez mam dosc duzo produktow do ust i musialbym przymusic sie do takiego zuzywania ;-)

    ReplyDelete