Szybki post,w ktorym chcialam Wam pokazac,ze paleta firmy Urban Decay zostala juz podrobiona i wystawiona na ebay i ioffer.
Na ebay ceny sa wysokie i kosztuje tyle co oryginalna paleta,a na ioffer mozna ja kupic za $20.
Z tego co zaobserwowalam ktos bacznie obserwuje aukcje na ebay i dzis nie ma juz zadnej podrobki Naked 2. Natomiast na stronie ioffer nie spotkamy sie z zadnymi prawami wzgledem podrobek-jest tam mnostwo kosmetykow nieoryginalnych i niestety,ale widzialam calkiem spora ilosc transakcji wysylanych do Polski (ciekawa jestem gdzie laduja te "perelki").
Roznica jest opakwanie i blyszczyk,ktorego nie dostaniemy w podrobce.
Podrobka zapakowana jest w kartonowe opakowanie:
Zdjecie pochodzi ze strony ioffer-nie jest moje.
A oryginal przychodzi w plastikowym:
Prosze uwazajcie na takie aukcje,szkoda by bylo tracic pieniadze na bubla.
SZOK !!! W sumie dla niezorietnowanych trudne do rozroznienia :/ ... teraz to trzeba bedzie na ebayu uwazac albo najlepiej omijac szerokim lukiem :]
ReplyDeleteOmijac,chyba,ze znasz sie na rzeczy to wtedy latwo rozpoznac:)
DeletePodróbkowicze czasu nie tracą... wyprodulują i czekają na nieświadomych klientów...
ReplyDeleteNiestety:O
DeleteDzięki za info. !!
ReplyDeleteTo już nawet nie tyle szkoda pieniędzy, co zdrowia, bo nie wiadomo, co kryje się w tych podrobionych cieniach, czy nie ma jakichś żrących czy też rakotwórczych substancji...
ReplyDeleteZgadzam sie,ale spotkalam sie z wieloma dziewczynami (dostalawam wiaodmosci na YT),ktore kupowaly podrobki cieni MAC w cenie Inglotow,a dalej uzywaly je ze wzgledu na pigmentacje i nie przeszkadzal im sklad ;)
Deletewow. wszystko opada, z cyckami na czele.
ReplyDeleteSzkoda, że moje i tak wiszą, jeszcze więcej takich zagwozdek i będę nimi podłogi froterować. ;/
DeleteHahahaha baby to pieknie potrafia przejsc z paletki cieni na cycki:D
Deletedlatego kosmetyki w necie kupuje od sprawdzonych sprzedawców. szkoda kasy na podróbki.
ReplyDeleteOj z tymi sprawdzonymi to roznie bywa;)
DeleteOk, ja mam jednego sprawdzonego sprzedawce od lakierow. I innego od rzes Ardell. W sumie z racji niedostepnosci tych produktow tutaj u mnie, we Wloszech. Ceny sa nizsze, ale bez szalu.
DeletePoza tym 90% rzeczy kupuje stacjonarnie/ przez net z 'normalnych' sklepow.
Ja tez mam kilku,ale ostatnio jeden mi podpadl bo zaczal sprzedawac podrobki :(
Delete:/ ale syf z tymi podróbkami
ReplyDeleteA przy okazji jam myślała, że oryginalne jest w metalowym ale ja nigdy nie macałam tylko tak z patrzenia mi się umyśliło :D
Owszem, oryginał jest w metalowym opakowaniu, ale dodatkowo jeszcze w pakują to w plastik :)
DeleteNo,Vex mnie przegonila;)
DeleteEh. I chce człowiek zaoszczedzic kilka złotych i kupic coś w sieci...
ReplyDeletei jeszcze trafi na bubla :(
Teraz sama nie wiem czy buszować na Allegro, czy zbierac pieniadze na cos ze sklepu po normalniej cenie.
:(
Zbierac:)
DeleteAle padaka :|
ReplyDeleteJestem pod wrażeniem szybkości ich działania. Ludzie to wstydu za grosz nie mają... Zamiast ruszyć głową to wolą zerżnąć... Ale bulwersa złapałam.
ReplyDeleteBiznes to biznes :|
Deleteostatnio slyszalam rozmowy 2 dziewczyn w tramwaju i jedna mowila ze ona sobie kupila az trzy blyszczyki "Diora" bo tylko za 29,90 zł byly :)
ReplyDeleteHahahah, czasem się pośmieję, ale generalnie to jest mi przykro - właśnie tak: przykro. Sama pamiętam jak kiedyś śliniłam się do jakiegoś wysokopółkowego różu, a że niepojętna w świecie kosmetycznym byłam, to paczałam je na allegro i jak widziałam cenę 30 zł, zaś normalną 130 zł, to myślałam, ze skoro wyglądają na oko tak samo, to jest to tak samo. Nie sądziłam że istnieją podróby, uważałam, ze to po prostu taka Polska przebitka xD że tam za oceanem wszystko jest właściwie tak tanio. :D O święta naiwności! Dlatego też właściwie dziwiłam się ludziom licytującym te droższe róże. :D Wiem więc że sporo jest takich osób jak ja byłam (szczęscie, ze jednak nie kupowałam), wiem, ze sporo ludzi chce sprawić przyjemnośc córkom, synom, rodzinie, ukochanym osobom i nie stać ich na wielki wydatek i myslą, ze strzelili okazję i się cieszą. Takich ludzi mi bardzo szkoda, bo to smutne i przykre.
Deletemasz racje, zal mi tego ze tkwia w przekonaniu ze sa fantastyczni z tego powodu ze maja blyszczyk z napisem Dior. niestety wiekszosc z tych osob jest tak pewna swegto ze nawet jakbys chciala im uswiadomic bledne myslenie to wlasnie Ty zostaniesz ta "zła" ;-). ze niby zazdroscisz i w ogole.
DeleteDlatego nigdy nie moglam zrozumiec ludzi kupujacych podrobki MAC,gdzie jeden cien kosztuje tyle co dobry Inglot,dobry i sprawdzony-dodam.
DeleteAle z drugiej strony,istnieje grupa ludzi,ktorzy naprawde nie wiedza o kosmetykach sporo i traca pieniadze,bo sprzedawca chce zarobic:(
Ach, temat rzeka moje Panie. :) Zgadzam się z Wami całkowicie. :*
DeleteAle muszę wam przyznać, że takie "idealne" lub niemal idealne podróby to jest wynalazek kilku-nastu może ostatnich lat.Kiedyś podróba to była podróba i każdy mniej więcej zorientowany w temacie człowiek wiedział z czym ma do czynienia.Dawali się nabrac nieświadomi albo niedowidzący.No i net był tak jakby mniej popularny;)
DeleteA teraz?Nie ma świętości a w necie strach kupować.
masz racje, teraz niestety latwo sie nabrac...
Deletesama jaks cza stemu kupilam na allegro 2 produkty benefit. rozswietlacz i roz. ceny nie byly wcale podejrzanie male, sprzedawca napisal ze ma tylko kazdego produktu 4 sztuki bo zakupil podczas ostatniej wizyty w anglii, kosmetyki sprawuja swie swietnie, ale ja ciagle zastanawiam sie czy to na pewno oryginal ;-)
No wlasnie-przejdz sie moze do Sephory i Ci panie powinny powiedziec:)
Deletei dlatego właśnie nie kupuję nic prze internet, nie mam czasu na sledzenie kto gdzie sprzedaje podróbki, lepiej isc pomacac w sklepie i dostac to obmacane ;)
ReplyDeleteJak sie potrafi szukac i wie czego sie szuka i ma pojecie o podrobkach to latwo jest kupic przez internet:)
DeleteMożna się zorientować, że podróbka. Ciekawe jak z jakością ;]
ReplyDeleteNie wiem ;)
DeleteJa na szczęście kupiłam w sklepie internetowym w UK :)
ReplyDeleteMożna się pięknie naciąć :D
ReplyDeleteO nieźle, ja bym się pewnie nie zorientowała... Dobrze, że o tym piszesz.
ReplyDeleteMyślałam, że im trochę dłużej zejdzie... Złodziejaszki jedne no ... Teraz dziewczyny będą musiały uważać, skoro ktoś ma czelność opychać to za cenę oryginału. Dobrze, że o tym napisałaś.
ReplyDeleteCo Ty-ja juz widzialam podrobki meteorytow miesiac po ich wydaniu:|
DeleteNie nawiedzę podróbek, ani kosmetyków ani perfum, to jest po prostu syf, a płaci się czasami nie małe pieniądze. Ordżinal to ordżinal.
ReplyDeleteo rany
ReplyDeletegdyby nie to że nie ma błyszczyka to bym się nie skapnęła
fajkowa jedynka bardzo raziła złą jakością wykonania
a tu nawet wygląda
to straszne
i jak się laski nie boją nakładać to na oczy
Nie mam pojecia:(
DeleteUfff całe szczęście, że nas o tym powiadomiłaś. Chciałam już sobie zamawiać.. Teraz muszę uważać.:)
ReplyDeletePozdrawiam ze śnieżnej Polski, zdjęcie NA www.moments4life.blogspot.com
Ja rowniez pozdrawiam:)
DeleteJak ja nie znoszę podróbek... zdecydowanie miło, że nas poinformowałaś. Z tego wszystkiego tego typu zakupy mam ochotę robić tylko w sprawdzonych miejscach :)....
ReplyDeleteJa rowniez nie lubie podrobek i nie lubie jak ktos je kupuje wiedzac i zdajac sobie sprawe,ze zaplaci za podrobke:(
DeleteBardzo dobrze, że nas wszystkich ostrzegasz Paulinko :) co my byśmy bez Ciebie zrobiły? ;P takie posty nie pozwalają uśpić czujności :)
ReplyDeleteNie ma za co:)
Deletea jak z cena tej podroby? konkurencyjna czy wolaja tyle co za orginalny produkt?
ReplyDeletekiedys uwielbialam przegladac allegro i czesto sie zastanawialam czy cos okazyjnie nie kupic - teraz wole odkladac i kupic to w sklepie majac pewnosc ze nie wyrzuce pieniedzy w bloto!
o masakra... powiem Ci, że patrząc na zdjęcie naprawdę można się naciąć...
ReplyDeleteMi też jest raczej żal tych ludzi co kupują za 100 zł perfumy Chanel 100 ml, gdzie one muszą kosztować te 3-4 stówy... A pełno tego na Allegro i stale ktoś klika!
DeleteRoznie- od $20 w gore:)
Deleteo kurcze!! szybko to poszło!!
ReplyDeleteI dlatego boje się kupować większości kosmetyków na allegro :<
ReplyDeletena allegro mozna sie naciac-mnostwo tego tam:(
DeleteCzego to ludzie nie wymyślą.. dobrze, że mamy Paulę - na tropie złoczyńców :D
ReplyDeleteczyli chińskie podróbki ;/
ReplyDeleteniestety
DeleteDobrze wiedzieć...
ReplyDeleteDziewczyny, a czy któraś z Was pisała kiedykolwiek bezpośrednio do producenta, żeby zapytać, czy może na innym rynku niż amerykański czy brytyjski wypuszczają produkt odrobinę różniący się opakowaniem (np. tą tekturą czy plastikowym etui, ewentualnie dołączanym gratisem, jakimś detalem, ale niekoniecznie od razu świadczącym, że to podróbka)?
DeleteNie jestem pewna, ale chyba czasami tak się zdarza, że produkty są pakowane albo nawet produkowane nie tylko w jednym miejscu.
Sa takie przypadki gdzie nadruk na opakowaniu sie rozni czcionka,ale nigdy samym opakowaniem. Czasem na Europe rzucaja inne kolory w kolekcji,a w Stanach mamy inne,ale roznic tak drastycznych nigdy nie bylo.
DeleteBardzo czesto jest tak,ze dana firma np Urban Decay-siedzibe ma w USA,a produkcja idzie np z Niemiec i niczym sie nie rozni. Opakowania sa te same- ja mialam palete Book of shadows z Europy (Iralndii) i 3 ze Stanow-opakowania,nadruki i czcionka byla ta sama.
Choc nie powiem,ze czasem cos jednak wyglada inaczej (nadruk na cieniach MAC jest inny w Europie).
Dzięki za odpowiedź :)
DeleteJa tez widzialam Macowe palety i to w takich cenach,ze szok! w takiej cenie moglabym kupic conajmniej 3 pelnowymiarowe i oryginalne cienie z MAC :(
ReplyDeletehej a mnie zainteresowało co innego otóż te świeczki z kawałkami kawy,sama je robiłaś czy może kupiłaś?pozdrawiam
ReplyDelete