Dosc.
W ostatniej notce pisalam Wam,ze byl to moj ostatni haul przed wakacyjny,a i mysle,ze nawet i po wakacyjny. O co chodzi? a no o to,ze nazbierala mi sie ogromna ilosc kolorowki,ktora mam ochote pouzywac,a przede wszystkim zuzyc.
Do tej pory moja polityka kosmetyczna byla bardzo prosta: kupuje co chce,a jesli mi to nie odpowiada to oddaje do sklepu,albo kolezankom. Nic "niechcianego" nie zalegalo mi w toaletce,a wiem,ze mam calkiem spora ilosca kosmetykow- lubie miec wybor i nie jestem typem "jednego rozu",po prostu.
Jestem sroka,testerka,czy jak inaczej chcecie to nazwac i ciagnie mnie do pieknych opakowan,ciekawych formul,konsystencji czy zapachow.
Ogolnie do produktow nowych,a ze lubie tez o tym pisac,myslalam,ze zalatwie dwie sprawy za jednym razem,a przy okazji wytlumaczenie,ze kolejny kosmetyk zakupiony wczoraj to wina bloga,a w zasadzie taki urok pisania kosmetycznego bloga, rozgrzeszy moja pyche kosmetyczna.
Sprzatajac kilka dni temu postanowilam ogarnac leb,skupic sie na tym co juz posiadam,a pieniadze przeznaczyc na wakacje, dobra torebke czy zegarek.
Nawet nie wiecie jak trudno jest mi to pisac i jak mocno czuje,ze bede tego zalowac na poczatku,ale podliczajac moje wydatki kosmetyczno-przyjemnosciowe zlapalam sie za glowe. Oczywiscie kupony,znizki czy promocje to inna historia (za to nie jestem zla na siebie) ;)
W sumie nie jest to wylacznie o pieniadzach,ale tez o tym,ze w moje rece wpadly naprawde fajne produkty,ktore mam ochote codziennie uzywac i szkoda by mi bylo,zeby zauroczenie nowa limitowanka MAC zepchnelo wszystko na 2gi plan.
Postanowilam zaczac projekt denko,ale od drugiej strony,czyli pokazac Wam co MUSZE zuzyc w przeciagu np 3 miesiecy,a potem sie z tego wyspowiadac. I tak,az do momentu,w ktorym zniknie to z moich oczu-wszystko ;)
Do tego momentu NIE MOGE zakupic nic w kategorii rzeczy nizej wymienionych.
Zaczynamy:
1) Essence I love Extreme, tusz do rzes- lubie go,dlatego nie bedzie problemem jego zuzycie.
2) Benefit They're real, mini tusz do rzes- kupiony calkiem niedawno
3) Bobbi Brown Creamy Concealer- meczymy chama :)
4) MAC Painterly, paint pot- uwielbiam ten produkt,uzywam jako korektor,jako baza i "podbijacz" jasniejszych kolorow.
5)Kremy BB,dwa dostalam od Urbana,a trzeci kupilam juz jakis czas temu (byl zamkniety i czekal na swoja kolej). Zaden z nich nie zapycha mojej skory,ani nie wysadza mnie po uzyciu.
6) Guerlain Meteorites Illuminating Pressed Powder,03- piekny produkt,a tak slabo go kocham ;)
7) MAC Studio Fix, podklad w kamieniu- pisze o nim,poniewaz jestem przekonana,ze skoncze go przed wakacjami,dlatego tez znajdzie sie w moim projekcie.
Swoja droga to na bank zakupie go ponownie.
8) The Body Shop Moringa Milk, balsam do ciala w spray'u- lubie ten produkt,szczegolnie latem.
9) Bath&Body Work, balsam do ciala o swietnym zapachu, jest ciezki,ale bede smarowac nim stopy,kolana i lokcie.
10) Victoria's Secret,maslo do ciala - milosc od lat, z tym problemu nie bedzie.
11) Sally Hansen, balsam nawilazajacy dajacy lekki kolor- lubie go,byl w moich ulubiencach,ale nie kupie go ponownie ze wzgledu na lato. Opale sie sama:)
12) Bath&Body Works, Supercharged scrub do ciala- to jest produkt BOMBA,z ktorym udalo mi sie zapoznac na promocji za grosze i od tamtej pory jest na rowni z domowym peelingiem.
Zapach (mimo,ze w skladzie chemia) jest bardzo cytrusowy co budzi mnie z rana!
Mniam
13) BRTC Overnight Pore Tightener, krem zmiejszajacy pory- u Urbanka zadzialal w malym stopniu,zobaczymy jak bedzie u mnie.
14) Floslek, zel pod oczy ze swietlikiem i aloesem- przez ile tubek ja juz przeszlam to nie ma co sie rozpisywac,bede wracac.
Kompletnie zapomnialam o wlosach! :)
15) Suave, suchy szampon- to jest moje 848392 opakowanie i jesli popatrzymy na cene ($3) i na dzialanie to moge spokojnie stiwerdzic jest to moj tanszy zastepca szamponow Batiste.
16) Oleje do wlosow, wszystkie to moje kolejne opakowania,czyli jest to znak,ze do nich wrocilam. Welede kupilam dlatego,ze znowu byla na przecenie,ale uzywam tego oleju do stop (nie jest wydajny do wlosow).
Vatika,klasyk- lubie i bede kupowac.
Rusk Sensories- ZAPACH tropikalny mnie zabija,uzywam go na skalp i koncowki wlosow,a czasem paznokcie.
Oj mocne postanowienie zrobiłaś. Nie wiem czy byłabym aż tak twarda i zaparta jeśli chodzi o takie przyjemności ;) Nie mniej, życzę powodzenia! A do zużycia masz same lubiane przez Ciebie kosmetyki to nie powinnaś mieć problemu ;)
ReplyDeleteTrzeba:)
DeleteBath & Body Works świetna firma!Uwielbiam ich lotiony i balsamy!
ReplyDeleteW ogóle wiekszość produktów mają świetnych !
No,ale nigdy nie kupuje ich w regularnej cenie ;)
Deleteja tez jestem fanka Bath & Body Works - duzo lepsze i duzo tansze od The Body Shop ale z VS tez mam jeden ulubiony i oczywiscie jak Paulinka nie kupuje po orginalnej cenie tylko na sale.
DeletePaulinka swietny post ja tez musze taki zrobic. Jestem duzo starsza od Ciebie ale uwielbiam Cie czytac.
Pozdrawiam i haugia zostawiam :)
ej no nie ma w końcu tego tak dużo ;) w 3 miesiące dasz radę :>
ReplyDeleteA jak cos to podeślę Ci adres do wysyłki i masz z głowy XD
Kolejna baba co chce mnie okradac:D
Deletekolorowke zuzywa sie bardzo trudno :( ale trzymam kciuki!
ReplyDeletedziekuje za olinkowanie :) osobiscie uwazam ze to wcale nie jest denko " na odwrot" tylko wlasnie to wlasciwe denko, gdzie deklarujemy co bedziemy zuzywac. i osobiscie wlasnie ta forme wole, bardziej dziala na moja psychike. w przeciwnym razie znow uzywam wszystkiego na raz a nie tylko produktu ktory chce skonczyc...
buziaki!
Otóż to :) To pierwsze, dziewicze denko właśnie na tym polegało. Dziewczyny wybierały sobie produkty do wykończenia i tego się trzymały :)
DeleteWięc jesteś na dobrej drodze :D
Tak tak,na tym wlasnie polegalo denko,ale przekrecilo sie do tego stopnia,ze te pierwotne stalo sie "inne" :)
Deletetrzymam kciuki, odkąd wykańczam kosmetyki regularnie to fajniej się kupuje nowe :) radocha z denka co miesiąc - bezcenne
ReplyDeleteDokladnie- wykonczylam w tym tygodniu juz jeden produkt z listy i ulga:)
DeleteBardzo mi się spodobał Twój pomysł:) i myślę, że sama również powinnam zrobić sobie listę kosmetyków do skończenia. Ach i życzę oczywiście powodzenia w denkowaniu:)
ReplyDelete"7) MAC Studio Fix, podklad w kamieniu- pisze o nim,poniewaz jestem przekonana,ze skoncze go przed wakacjami,dlatego tez znajdzie sie w moim projekcie.
ReplyDeleteSwoja droga to na bank zakupie go ponownie." Serio kupisz go ponownie? A co z twoim apelem o tym, ze MAC bedzie testowal na zwierzatkach i w zwiazku z tym bojkotujesz ich?? Slowa rzucone na wiatr?
Ha, stary asortyment pozostaje w sklepach ( ten nietestowany) to raz,a dwa proponuje powrot do mojej notki I skopiowanie slow " nie kupie MAC"-nie pojawily sie takie z mojej strony. Po trzecie doczytaj sie w notce faktu,ze byla to tylko informacja o czym otwarcie napisalam. Prosze nie wsadzac slow w moje usta.
Deleteno to pozostaje tylko życzyć wytrwałości w zużywaniu, a nawet jeśli się nie uda to na pewno znajdzie się mnóstwo chętnych do pomocy :D
ReplyDeleteMam nadzieje:)
DeleteOstatnio też złapałam się za głowę, gdy podliczyłam ile wydaję i ile niepotrzebnych do szczęścia kosmetyków próbuję.
ReplyDeleteNie mam problemów ze zużyciem pielęgnacji, ale kolorówka to moja pięta Achillesowa- w życiu nie zużyłam np. cienia do powiek.
A ja zuzylam i to kilka razy :) udalo mi sie nawet wielki roz zuzyc!:)
DeleteJesteś moim mistrzem :D
DeletePowodzenia w zerowaniu tych produktów :-)
ReplyDeleteDamy radę :) Chociaż Ty wybrałaś sobie więcej na początek - gratuluję silnej woli :) Przypomniałaś mi o mascarze Essence...gdzieś ją położyłam i o niej zapomniałam ehhhh .... i właśnie dlatego trzeba denkować ;D
ReplyDeleteLubilas ja?:)
Deleteto masz troche męczenia , ja na szczęście nie mam tyle kosmetyków
ReplyDeletePodejrzewam, że już za 2 miesiące będzie "po wszystkim" ;) Jak się na nich skupisz, to zaraz ujrzysz denko ;) Miałam w zimie ten balsam Bath&Body Work i byłam naprawdę bardzo zadowolona. Mam w kolejce jeszcze dwa, ale chyba zostawię je na chłodniejsze miesiące. Teraz zdecydowanie wolę masła, u mnie VS wygrywa :) Zaraziłaś mnie MAC Studio Fix i za tydzień będzie mój ;) Szczerze nie mogę się doczekać! :)
ReplyDeleteBuziaki! :)
Ojeju! daj koniecznie znac jak u Ciebie sie spisze:)
DeleteTrzymam za Ciebie mocno kciuki, oby sie udało! Projekt Denko to super rzecz. Jest moim "wybawieniem" :)
ReplyDeleteDasz radę, gorzej chyba z balsamami do ciała, trzeba mieć samozaparcie by się codziennie smarować. ;D Jbc podam Ci mój adres i pomogę. :D
ReplyDeleteno dobra:D
Deletepowodzonka :)
ReplyDeletePaulinko, pytam z ciekawości. Ile kosztuje paczka około kg do USA z Polski? Chciałabym Ci wysłać kilka rzeczy :)
No co Ty,szminka:) to zbyt kosztowna impreza,ale dziekuje za pamiec i checi:)
DeleteBo idea projektu denko właśnie była "odwrotnie" :P Ale łatwiej jest robić tak jak teraz większość (w tym ja ;) ), stąd popularność pokazywania tego co zużyło się "ostatnio" jako denko :P
ReplyDeleteTwoje założenia SPORE, ale mocno kibicuję :) Nie jestem fanką na zużywania na siłę róży czy cieni w końcu po to mamy wybór, żeby korzystać sobie z tego na co w danej chwili mamy ochotę - bez sensu byłoby się ograniczać do 1 cienia. Ale pudry i podkłady itd. tak naprawdę niepotrzebnie mamy w hurtowych ilosciach :P
ja do podobnych wniosków doszłam kilka miesięcy temu i teraz prawie nic nie kupuję :P Czasem oczywiście ulegam zachciankom, nie jestem ze stali, ale bardzo mocno ograniczyłam zakupy :P
Byla byla,ale w dzisiejszych czaach denko zostalo tak przekrecona,ze wersja stara jest "inna" :)
DeleteJesli chodzi o roze i cienie to nie mam parcia,bo tak jak napisalas-lubie miec wybor,ale raczej tez nie bede kupowac:)
wiesz co Paulinka? trzymam mocno kciuki, mam ten sam problem - mnóstwo rzeczy zalega na toaletce bo wolę kupić coś nowego... poważnie zastanowię się nad takim sposobem :) a cel mam świetny - przeprowadzam się "na swoje" i będę odkładać na nowy garnek albo drewnianą łyżkę :D
ReplyDeleteDzieki Babolku :)
DeleteTakie odkladania na garnek to super sprawa,zobaczysz jaka satysfakcja Cie ogarnie:)
Paula zycze Ci powodzenia i wytrwalosci,sama bym chciala byc tak silna...:)
ReplyDeleteja nie potrafię zdenkować kolorówki :)
ReplyDeletedopiero co kupiłam róż i bronzer z nars a tu znowu zakupy :)))
i to w jakiej ilości?? na łep mi już pada!! zobacz sobie ze dwa posty wczesniej pisałam.
Bede zaliczac Wasze wpisy w weekend-juz sie Twoich boje:)
Deleteeee tam.. mało ostatnio pisałam ;)
Deletemało czasu ogólnie mam, a tyle pomysłów w głowie :)
musze się jakoś bardziej zorganizować..
powodzenia;P nie jest tego aż tak dużo - myśle, że sobie poradzisz - stawiajac te produkty w odpowiednich miejscach mieszkania np. balsamy do smarowania zaraz przy łóżku by nie zapomnieć nawet po całym męczącym dniu :) ja właśnie tak robie i dzięki temu zużywam już któreś mazidło do ciała
ReplyDeleteO tak-balsamy stoja kolo lozka:)
DeleteDoskonale się rozumiem :) Też miałam taki okres, że wydałam mnóstwo na kosmetyki, bo tanie i niby dobre, a potem oddawałam mnóstwo kosmetyków.. Popukałam się w głowę, że sama wydałam na to fortunę a teraz oddaje, no to może sprzedam i posprzedawałam :D I sama od dłuższego robię to innego denko, chcę zużyć pełno jakiś balsamów, odżywek, tusz do rzęs, róż na który już nie mogę patrzeć na ten kolor:D jakiś cień itp. :) Ale i tak uważam, że to dobry pomysł, bo tak nie korci i ma się jakieś postanowienie :D
ReplyDeleteUf myslalam,ze jestem sama:P
DeleteOstatnio też mam takie myśli, że przesadzam z zakupami kosmetycznymi. Muszę też coś z tym zrobić. Trzymam kciuki :-)
ReplyDeleteZamiast kosmetyku idz do kosmetyczki np :)
DeleteMam ochotę na spróbowanie tego korektora z bobbi brown, fajny jest ?
ReplyDeleteZalezy do czego
DeleteNo to masz co zużywać :)
ReplyDeleteBardzo to ciekawe! ;) zobaczymy jakie będziesz mieć efekty. Jak na moje oko może być problem z BB ;)
ReplyDeleteKredki- to moja meka:D
ReplyDeleteOby! :)
ReplyDeletePowodzenia:)
ReplyDeleteWidzę całkiem fajne przemyślenia u Ciebie.
Dzieeeki:)
Deletedasz rade!!:) ja sie zorientowalam ze moj erase paste konczy termin z ameisiac..a mam go ogromnie duzo jeszce i nei zuzyję na pewno...co najlepsze też sie dopiero zorientowalam,ze erase paste ma date waznosci 6 miesiecy od otwarcia - niezla polityki tylko wizażystka malujaca bardzo dużo mogłaby pokusić się o jego zużycie w tym okresie.....
ReplyDeletesporo tego, trzymam kciuki :)
ReplyDeletewysoko sobie poprzeczkę postawiłaś :) powodzenia!
ReplyDeleteja bym chyba nie dała rady.. ciężko zużywa mi się kolorówkę.. wolę pielęgnację :D
jak sie nie da to zawsze mozna oddac komus:)
DeleteTrzymam kciuki, powodzenia :) Tak ma być :D
ReplyDeleteooo, będzie trudno! powodzenia!!! :D
ReplyDeletehellol :D
ReplyDeleteKiedy jakiś nowy filmik na YT bo się stęskniłam za Tobą i filmikami :D??
Trzeba wytrwać w postanowieniach :D
Pozdrawiam ;*
Mial byc dzisiaj,ale pojawi sie w srodku tygodnia (mam problemy techniczne,zmieniam internet,a do tego czasu malo) :)
DeleteOk, rozumiem :) Czekam w takim razie :D
DeleteDziekuje:)
Deletemocne postanowienie, będę trzymać kciuki ;)
ReplyDeletecholera, ja też lubię mieć wybór i choć wydaje mi się, że nie mam AŻ tak dużo kosmetyków, to jak ktoś patrzy na moje zbiory z boku to łapie się za głowę...ja ostatnio też doszłam do wniosku,że czas przystopować. produktu z każdej kategorii mam po kilka/kilkanaście sztuk i jak sobie policzyłam ile na to wszystko wydaję miesięcznie to zabolało...:D
Dziekuje:)
Deleteoch pocieszajace jest ze nie jestem sama:)
ReplyDeletePowiedz mi proszę jaki odcień ma missha ,której używasz 1,2 i czy jestes z niej zadowolona??
ReplyDeleteMissha (ta srabrna) ma tylko jeden odcien i jej recenzja jest na moim kanale:)
DeletePrzepraszam, niejasno się wyraziłam - chodziło mi o misshe ho bo yang .
DeleteAAA 01 Natural Beige
DeleteRównież jestem typem babki, która musi mieć wybór, trochę mi w związku z tym ciężko zużywać kosmetyki do dna, ale postanowiłam, że muszę z tym żyć:) jeśli chcę być szczęśliwa:D
ReplyDeleteOtoz to:)
DeleteTakże uwielbiam kupować, a potem się dziwie, że mi pieniądze z portfela uciekają, raz na jakiś czas podliczam ile wydałam i także chwytam się za głowę i mówię koniec z zakupami :(
ReplyDeletePowodzenia i wytrwałości:)
ReplyDeleteMnie ostatnio tez się udało coś wydenkowac :) Z wieeeelkim trudem ale jednak ;)
ReplyDeleteA gdzie można te (takie tam z tyłu widoczne na zdjęciu) condomiki (sorki) na pędzle skołowac? ;)
Hehe ja je kupilam na ebay za dolara chyba 2 metry,a pisalam o nich tutaj:
Deletehttp://xbebe18.blogspot.com/2012/02/brush-guards-oslonki-na-pedzle.html
Powodzenia:)
ReplyDeletehttp://shinybox.pl/?ref=c7c6b55
ReplyDeleteProszę was, pomóżcie mi nazbierać shinystars :))
Wykończenie balsamu to nie problem, ale z kolorówką to już większy problem (no może nie licząc tuszy i ulubionego podkładu)
ReplyDelete