Ostatnio poczytalam sobie sporo Waszych wpisow na temat podstawowych makijazy oraz czym je wykonujecie i tak mi sie to spodobalo,ze postanowilam sama o tym napisac.
Jest to zestaw do pracy,do szkoly czy na spotkanie z kolezanka. Sa dni,w ktorych w ogole nie nakladam na twarz nic oprocz SPF i pudru czy maskary i bez problemu jade "po bulki",ale zdecydowanie lepiej czuje sie z tym co Wam zaraz pokaze.
Wiekszosc z tym kosmetykow to moje absolutne KWC i moglabym nazwac je kosmetykami do zadan specjalnych.
Oczywiscie nie uzywam wszystkich produktow razem,czasem zamieniam je innymi,ale w wiekszosci moich makijazy mozna znalezc te rzeczy:
Oczywiscie nie uzywam wszystkich produktow razem,czasem zamieniam je innymi,ale w wiekszosci moich makijazy mozna znalezc te rzeczy:
Patrzac na typ cery i fakt,ze jest czasem problemowa NIE jest tego duzo. Swiece sie, czasem wyskoczy mi pryszcz, walcze z porami,a takze mam kilka blizn po wypryskach.
Malym bonusem bedzie moj dzisiejszy zakup z pobliskiego mini sklepu z rzeczami "dziwnymi" i starymi- swoja droga to uwielbiam takie sklepiki,ale to temat na inna notke :)
TWARZ:
1) Krem BB/podklad: w tym momencie jest to Cho Bo Yang od Urbanka.
Jest to jeden z lepszych jakie mialam. Srednie krycie, dobrze radzi sobie z kolorytem,nie jest ciezki. Plusem jest trwalosc,nie splywa z buzi i to,ze nie zapycha mojej tlustej cery.
SPF30, w skladzie ma np grzyba czy wyciag z zen-szenia.
2) Baza/primer: w tym momencie jest to Miracle Skin Transformer(wersja czysta) z Sephory.
Testuje go od miesiecy,poniewaz spodobal mi sie,ale chcialam zobaczyc czy mnie nie zapcha na dluzsza mete- ma w sobie silikony. Przez ostatnie 3-4 miesiace uzywalam go 3/4 razy w tygodniu,czasem 5 i nigdy nie czulam zapychania,nie wysadzilo mnie tez.
MST wystepuje w wersji czystej i kolorwej. Wersja czysta to typowa baza z SPF,ktora ma za zadanie utrzymac nasz makijaz w miejscu przez wiele godzin, a takze pozytywnie dzialac na skore,np nawilzac ja.
MST swietnie radzi sobie z porami,sprawdzilo sie to u mnie i u Urbanka-zapraszam poczytajcie o MST u Urbana.
3) Spray matujacy: w tym momencie jest to De Slick z Urban Decay. LOVE IT.. mowilam o tym w ulubiencach. W moim przypadku sie sprawdza,dziala i pomaga utrzymac moja tlusta cere matowa przez pol dnia,a czasem nawet caly dzien (zalezy od temp).
4) Roz do policzkow: nie mam swojego ulubionego i czesto siegam po inne kolory,ale musze przyznac,ze firma Chanel robi jedne z lepszych rozy. Genialna formula,miekkie,wysoka pigmentacja,pieknie pachna, zdecydowanie maja "to cos".
Siegam po nie czesciej rowniez ze wzgledu na trwalosc. Kolory,ktore posiadam NIE zejda z mojej twarzy,az do momentu,w ktorym sama ich nie zmyje.
5) Bronzer: nie nosze bronzera codziennie,czasem wybieram miedzy bronzerem,a rozem ze wzgledu na brak czasu z rana,a czasem aplikuje i to i to (50:50).
Od lat ulubiencem jest Hoola firmy Benefit. Genialny kolor,matowy,miekki i przede wszystkim dobra cena. Kosztuje o $20 mniej niz moj drugi ulubieniec z firmy Dior z kolagenem.
Trwalosc rownie dobra.
6) Puder/podklad: w tym momencie jest to Studio Fix z firmy MAC. Podklad w kamieniu,ktory w mojej kosmetyczce ma podwojne zastosowanie: puder albo podklad.
Mowilam o nim w moich ulubiencach- godny polecenia,nie zapycha(jako jedyny MAC'owski podklad),wysokie krycie jak na produkt w kamieniu. Szeroka gama kolorystyczna.
7) Puder "wszystko-robiacy": w tym momencie sa to prasowane meteoryty "03 Luminex" z Guerlain. Trudny do opisania produkt,mial rozswietlac,a w tym momencie daje nieco matowe wykonczenie. Tzn nie 100% plaski mat,ale polmat,ktory tylko pod sloncem pokazuje swoja "prawdziwa" barwe i dopiero wtedy przypomina mi dlaczego meteoryty to tak dziwne produkty :)
Nie jest to moje KWC,aczkolwiek lubie go.
OCZY:
1) Cienie do oczu: w tym momencie mecze paletke Inglota(390M,361M i MAC Espresso),albo UD Naked.
Nie maluje oczu codziennie czy tez nie nakladam na nie zbyt wiele (np w weekendy).
Jesli chodzi o ulubione cienie,ktore ZAWSZE wybieram do zadan specjalnych to chyba Was nie zdziwie-sa to cienie firmy Urban Decay,a z ich nowa formula cos czuje,ze poplyneeeee....
2) Baza do rzes: w tym momencie jest to Lash Building Primer z Clinique. Dla jednych zbedny produkt dla innych wybawienie. Uwielbiam na maxa dlugie rzesy,a on to z nimi robi.
Latwo go zmyc,nie skleja,nie bieli rzes.
Nie zachowuje sie jak odzywka w moim przypadku (koncze juz opakowanie),ale na bank zakupie ponownie.
KWC
3) Brazowa kredka: w tym momencie jest to Whiskey z Urban Decay i nie zamienie jej na nic innego. Jestem kredkowym sknera,nie lubie wydawac na to pieniedzy,ale nie pogardze dobra kredka. Ta jest w miare tania,piekny odcien,miekka ale nie zbyt miekka.
KWC jak w morde strzelil :D
4) Kredka rozswietlajaca: w tym momencie jest to Eye Bright z Benefit,ktorego tez NIE zamienie na nic innego. Mowilam o niej wiele razy. Naturalnie rozswietlenie,bez zbednych drobin. Lekko rozwy odcien rozswietla zmeczone oczy,nadaje sie rowniez pod i nad luk brwiowy czy kupidyna.
5) Baza i korektor: w tym momencie jest to Primer Potion z Urban Decay w kolorze Sin. Nie jest dobra,jest tlusta i czesto po prostu nie dziala.
Lepiej jako baza spisuje sie Paint Pot z MAC w kolorze Painterly,ktory sprawdza sie tez jako korektor. Jest swietny i zakupie go ponownie.
6) Maskara: od lat uzywam Lancome Hyponose (juz mi sie skonczyla) i w tym momencie musze wykonczyc They're real z Benefit i I love Extreme z Essence.
Dobre maskary,ale nie sa to moje KWC.
7) Rozswietlajacy cien: MAC "Vapour" czasem mam ochote na delikatne oko i aplikuje tylko ten kolor i Espresso w zalamanie.
Blado-rozowy odcien z lekkimi drobinkami.
Usta:
Jesli chodzi o usta to jest to loteria. Raz mam ochote na mocne kolory,a raz na delikatny balsam czy blyszczyk.
O ulubionych szminkach na lato i nie tylko zrobie filmik,a na zdjeciu mamy hit balsamowo-blyszczykowy z Loreala,ktory mi bardzo odpowiada,a takze duo z Sugar.
Balsami koloryzujacy i nawilzajacy(bez koloru) na bazie cukru,z olejem Jojoba,awokado,a takze SPF15.
Nie,nie zapomnialam o brwiach,ale czesto o nakladam na nie tylko zel.
Nie,nie zapomnialam o brwiach,ale czesto o nakladam na nie tylko zel.
A tutaj bonusik czyli organizer,ktory dorwalam na przecenie z $3.99 na $1.99 :)
Jak wygladaja Wasze zestawy? :)
organizer jest bezbledny!!!! <3
ReplyDeletezaskoczyłaś mnie po pierwsze tym, że podkłady MACa Cię zapychają, ale widać co skóra to przygody i tym, że po raz pierwszy chyba zobaczyłam mniej przychylną opinię na temat UD PP, myślałam, że nie ma osoby, która by tej bazy nie wychwalała pod niebiosa.
ReplyDeletea tak poza tym, świetny zestaw, muszę przyjrzeć się tej bazie Clinique ;)
Mnie zawsze podklady MAC zapychaly,szczegolnie slynny Studio Fix Fluid. A bazy UD nigdy nie lubilam,wole Too Faced Shadow Insurance,ale zmienili formule i tez jest tlusta-taaaka szkoda:(
Deletetym bardziej jestem w szoku, że to właśnie SF fliud Cię zapycha i jak różne mogą być względem niego odczucia - ja kończę właśnie trzecią butlę - mój absolutny no.1 jeśli chodzi o podkłady ze średniej półki. ;)
Deletea ja szczerze nienawidzę bazy z UD :((( żal mi serce ściska jak sobie pomyślę, że wydałam na nią 20 euro będąc na wakacjach w Irlandii i jak sobie przypomnę to rozczarowanie gdy po raz pierwszy jej użyłam i okazało się, że wcale nie jest w niczym lepsza od bazy Kobo. Mam już ją prawie rok i właśnie ją wykańczam no i niestety wcale nie widzę u siebie tych cudownych efektów, że niby cienie miały się trzymać cały dzień i całą noc ;/
DeleteOna ma tylu zwolennikow,ze trudno uwierzyc komus u kogo ona sie nie sprawdzila;)
DeleteOd samego poczatku mialam z nia problemy. Zuzylam cala(wersje oryginalna) i zostalam skuszona wersja XL w cenie bardzo niskiej i glupia polecialam na to-oddalam ja:)
Z Sin jest nieco inaczej,bo mozna ja uzyc po prostu jako cien rozswietlajacy,ale dziala jak jej sie chce. Raz trzyma makijaz ok 5 minut po czym wszystko "splywa",a raz godzine,a potem 4-w roznych warunkach pogodowych.
ja z nią nie miałam nigdy do czynienia, ale nawał maksymalnie pozytywnych recenzji sprawił, że wydawało mi się, że to jakaś wręcz magiczna formuła. teraz przynajmniej zastanowię się i sprawdzę zanim ją kupię, bo już ją chciałam w ciemno ściągać za Stanów, albo kupować na allegro/ebayu, kiedy już skończę Benefit
DeleteKosmetyki robią wrażenie, ale dzisiaj moim mistrzem jest organizer:D
ReplyDeletemoim tez:D
Deletepokaźny arsenał :] kilka z powyższych znam i lubię, inne chętnie bym poznała, z kolei balsam Balm z niekłamaną przyjemnością wrzucę do kosza, bo własnie kończy swój u mnie żywot :] dobrze mu tak!
ReplyDeleteAz tak nie mozesz smaku zniesc? ja sobie radze z wczesniejszym balsamem z Sugar i wtedy posmak jest o wiele mniejszy. Za to nie moge sobie poradzic z posmakiem Nars'owskich blyszczykow,syf totalny.BLAH
DeletePuzderko śliczne :)
ReplyDeleteOd tygodnia czuję silną potrzebę wyjęcia wszystkich produktów, które używam codziennie i wsadzenia ich w jedno miejsce, aby przyspieszyć sobie wychodzenie z domu. Do tej pory wszystko leży poukładane kategoriami (cienie w jednym miejscu, kredki w drugim, podkłady w jeszcze innym) i muszę wszystkiego szukać. Słodki organizer. Jak po babci.
ReplyDeleteNo,lubie takie babcine rzeczy:)
Deletefaktycznie potrzebny Ci spray matujacy jak masz tyle pudru? mi wystarczy jeden transparentny a i skore mam potem wysuszona... czy ten spray rowniez wysusza? ciagle szukam czegos na swiecenie, ale niesety bez silnego nawilzenia na noc nie daja rady...
ReplyDeleteAle puder bardzo czesto nie wystarcza,a te gorsze jakosciowo schodza z twarzy w srednich warunkach pogodowych. Jezeli masz skore wysuszona po pudrze to zmien krem nawilzajacy.
DeleteAlbo sprawdz sklad swojego pudru. Wiele z nich niby matuje,a tak naprawde wysusza albo zapycha.
DeleteOd jakiegoś czasu mam chęć wypróbować kompakt z Mac Studio Fix. Aktualnie stosuję Clinique Almost Powder jestem z niego zadowolona ale ciągnie mnie do Maca. Używałaś kiedyś Clinique? Jeśli tak możesz porównać te dwa produkty???
ReplyDeleteNiestety nie:(
DeleteJa bym prosiła o recenzję na blogu Misshy Cho Bo Yang :)
ReplyDeletebedzie bedzie:)
DeleteOrganizer jest przepiękny ! uwielbiam takie motywy kwiatowe :D
ReplyDeleteBardzo chetnie zanurzylabym swoje palce grzebalce w tym kuferku i obsmarowala sie wszystkim po kolei :). Lista zadan na jutro: odnalezc bronzer Hoola, ktory zaginal gdzies w otchlani moich szuflad! Swego czasu uznalam go za pieniadze wyrzucone w bloto, ale dam mu druga szanse. Powinien Ci podziekowac.
ReplyDeleteOj,a czemu nie polubilas sie z nim?:)
Deletemam bardzo jasna karnacje, a ten bronzer jest dosc napigmentowany i wygladalam jakbym wysmarowala sie pasta do butow, mialam problem z jego nakladaniem, nie wiem... moze on po prostu nie "pracuje" z moim podkladem, a moze to wina pedzla, a moze moja... Kupilam w Sephora, wiec podrobka to nie jest, ale wg mnie cos z nim nie tak.
DeleteHmmm czym nakladasz? jakim pedzlem? mozesz poprobowac z duo fibre pedzlem,one mniej produktu nanosza. Albo problem moze lezec w umiejetnosciach nakladania i technice
DeleteOrganizer pierwsza klasa :-) Ja mam w pudełkach na żywność poukładane kategoriami: podkłady, cienie, pędzle i różnoraka kolorówka :-)
ReplyDeleteKiedy wracasz na Youtube kochana? Strasznie lubię Twoje filmiki.... :)
ReplyDeletepozdrawiam, Ania
Juz nagralam 4 i jutro wrzuce pierwszy :)
DeleteOrganizer przepiękny:)
ReplyDeleteMeteoryty to moje obecne marzenie - mam nadzieję że niedługo się spełni tzn sama sobie je spełnię:):)
A tam marzenie,przemysl cala sprawe,bo napalic sie latwo,ale czy warto? :)
DeletePuder "wszystko robiący" mnie powalił :-) Ja też lubię takie produkty. Zainteresowała mnie baza do rzęs bo nigdy jakoś w tego typu wynalazki nie wierzyłam ale czuję się kuszona.
ReplyDeleteO bazie tez pisalam:)
Deleteorganizer cudowny :)
ReplyDeleteZazdroszczę pudełeczka,jest przeboskie :)
ReplyDeleteCzekam na filmik z recenzjami. Zastanawiałam się nad tym MACkiem,ale skład mi się nie podoba, a Ty tak chwalisz...:( pewnie dobrze się sprawuje
Tak,inaczej bym o nim nie wspomniala:)
Deletehej :)
ReplyDeletekupiłam ten primer z clinique, i on u mnie tylko minimalnie wydłuża tak że prawie nic nie widać a do tego strasznie skleja, poczekam jak trochę zgęstnieje może coś się zmieni
A to bardzo dziwne,bo jestes pierwsza osoba, u ktorej baza sie nie sprawdzila. Ja ja kupilam z polecenia kolezanek z pracy i wszystkie jestesmy zadowolne,nawet z powodu roznych rzes i wymagan. Moja baza w tym momencie ma juz przeszlo ponad 3/4 miesiace,a w ogole nie skleja. To tez zalezy od aplikacji:)
DeleteAch Hoola... Mój ulubiony :D Poza tym całkiem zgrabnie dobrana zawartość i bardzo chętnie bym ją przygarnęła ;) UDPP testowałam w tej wersji i wybrałam jednak tą matową, bo lepiej trzymała, chociaż i tak IMO najlepsza jest na pierwsza - najzwyklejsza. Organizer jakby stworzony dla Ciebie :)
ReplyDeleteBabciny style lubie:))
DeleteA ja bardzo lubię bazę z UD :) mój makijaż (ostatnio dosyć mocny i kolorowy ;) musi przetrwać przez ok 12h i na tej bazie daje radę. Ostatnio nałożyłam Artdeco i niestety cienie zebrały się w załamaniu :/
ReplyDeleteZaciekawiłaś mnie tą bazą pod tusz, muszę jej się przyjrzeć :)
A masz tluste powieki?
DeleteAle armia:DD
ReplyDeleteTeż mam tłuste powieki i po wypróbowaniu zyliona baz trafiłam na Smashboxa - zero kremowości, zastyga i jest nie do zdarcia :D A że jest mała i droga, no cóż... czego się nie robi dla wyglądu ;)
ReplyDeletektora? photo finish eye primer czy inna?
Deleteo to to, z aplikatorem jak błyszczyk. Chyba teraz tylko ją mają w ofercie baz do powiek.
DeletePudełeczko ma śliczny wzór :)
ReplyDeleteJa to chyba uzywam do codziennego makijazu przez polowe mniej co ty :D pewnie gdybym miala dostep do takich kosmetykow to używałabym jeszcze wiecej :D
Tak czy inaczej ja tylko:
-podklad
-puder
-róż
-maskara
i to wszystko i nawet pudełeczka nie mam :(
pozdrawiam :))
Ja tez nie uzywam wszystkiego na raz codziennie,ktos nie czytal notki :P
Deleteświetny zestaw! również lubię Hoolę, choć moim bronzerem numer 1 jest Illamasqua Spite :) a UD Sin lubię do szybki makijaży z krechą w roli głównej :) Studio Fix w kompakcie również uwielbiałam, ale było to za czasów moje mieszanej cery.. zużyłam 2 opakowania :) teraz bym nie miała odwagi ;) wersja płynna natomiast okropnie mnie wysuszyła :/
ReplyDeletezapomniałabym, świetne pudełeczko.. kocham takie organizery!
DeletePudełeczko super. Podziwiam za notkę, musiałaś się napisać:) margaret1992.blogspot.com
DeleteCzemu nie mialabys odwagi?
DeletePlynna wysusza?!:D ale jajaca,ja mialam po niej ogormne wulkany,a po chwili sie swiecilam :(
a bom sucharek teraz i pewnie by mnie przy dłuższym stosowaniu wysuszył.. niemniej jednak mam miłe wspomnienia :) no mnie płynna okropnie wysuszyła.. aż suche placki miałam na twarzy :/
DeleteCo Cie tak wysuszylo?:(
Deletepodejrzewam, że wina była też i pielęgnacji, bo byłam na etapie zmiany z mieszańca na sucharka.. chyba, że źle dobraną sama do tego doprowadziłam :( w każdym razie podkład na mnie wyglądał okropnie.. miałam suche place na brodzie, ale takie naprawdę koszmarne :/ kupiłam nawilżający podkład i od razu było lepiej.. więc mnie ciul wysuszył :/ wielka szkoda, bo bardzo go lubiłam.. oczywiście zanim mnie wysuszył :P
Deletenie wiem,czy to działa u wszystkich, ale odkąd zmieniłam dietę moja skóra na twarzy stopniowo przestała się świecić. nie, że w ogóle się nie świeci, tylko błysku jest dużo mniej, niż kiedyś.
ReplyDeleteU mnie to samo,ale dalej problem jest:)
Deleteja się odchudzam south beach ;)
DeleteJa sie nie odchudzam,ja zyje moja dieta:)
Deletehehe,no ja musiałam - 170cm wzrostu/ 76 kg, więc postanowiłam coś z tym zrobić ;) dietę polecam ;)
DeleteNie zrozumialas aluzji :)
DeleteDzieki za "polecenia" :)
ach,ok ;) nie namawiam cię to jakiejś diety,czy coś hehe. bo cię lubię taką,jaką jesteś ;)
DeleteAle śliczne jest to pudeleczko :D
ReplyDeleteMasę fajnych kosmetyków wypatrzyłam w Twoim zbiorze :) Mój codzienny makijaż niestety z braku czasu ogranicza się do podkładu, pudru sypkiego, różu/rozświetlacza/brązera, tuszu do rzęs, kredki/eyelinera. Usta zazwyczaj maluję gdzieś w drodze. Aaaa no i oczywiście brwi :D jak mogłabym zapomnieć o brwiach :P Je koniecznie muszę poprawić.
ReplyDeleteO,tez tak potrafie:)
Deleteteż używam Hooli z Benefitu i to jest mój absolutny hit a przekonała mnie do niej właśnie Twoja opinia :)
ReplyDeleteGdzie można spotkać takie piękne organizery?
ReplyDeleteNie mam pojecia:( ja swoj kupilam w miejskim sklepiku ze starociami:)
Deleteno właśnie, jakie to cuda można tam kupić:) ja też uwielbiam odwiedzać takie miejsca, "pchli" targ najbardziej :) a jeśli chodzi o zestaw, chyba czas zainwestować w porządne kosmetyki.
DeleteKiedy wrócisz na youtube i coś dla nas nagrasz? Stęskniłam się za Twoimi filmikami! :<
ReplyDeletePozdrawiam :)
Jutro zaladuje nowy filmik:)
DeleteSporo tych gadżetów, znasz się na tym :)
Deletesuper;) ja to chyba jeszcze nie mam swojego kwc - zestawu;/ a szkoda
ReplyDeleteFajny zestaw :) Na mnie baza UD działa :) A Hoolę uwielbiam!!
ReplyDeletebardzo fajny zestaw - ostatnio myslalam nad takim postem u siebie tylko czasu mi brak aby zrobic taki zestawienie :)
ReplyDeletebardzo lubie wpisy o codziennikach makijazowych :)
ReplyDeleteja teZ:)
DeletePiękny organizer, lubię takie gadżety:)
ReplyDeletefajny zestaw, ciekawe kosmetyki (zainteresowałaś mnie różem Chanel;>) i ten kuferek-organizer jest śliczny:D
ReplyDeletelubie takie kwiatowe wzory . hoola tez planuj ekupic w wakacje jak pojade do polski. kiedy do nas wracasz na youtube. czemu nie krecisz nic???? codziennie wchodze a filmiku nie ma...aaaa
ReplyDeletegwiazkananiebie
Dodalam:)
DeleteHej Paulinko!Mam taka prosbe do Ciebie.Czy moglabys napisac ile placilas za wyslanie paczki do UK i ile wazyla?Chcialam zamowic sobie troche rzeczy z Victoria Secrets, ale oni nie wysylaja plynow do Europy, wiec pomyslalam, ze zamowie na adres cioci , a ona wysle mi do Anglii.Patrzylam na ceny paczki ok 5lb, ale przez USPS wychodzi to $45 .Troche drogo-prawie polowa wartosci.Znasz moze jakies tansze opcje?Bede wdzieczna za odpowiedz!Pozdrawiam!Agata
ReplyDeleteHmmmmm paczki sa bardzo drogie,ale rozni sie to cenowo poniewaz w kazdym Stanie sa inne stawki (strefa). Z kalifornii wysylka 1lb to koszt ok $10 :(
DeleteChciałabym Cię spytać o coś, może nie będziesz wiedziała, ale może doradzisz mi na podstawie obserwacji.
ReplyDeleteW moim makijażu obowiązkowo musi być kredka do oczu na dolnej powiece (nie na linii wodnej), kreska na górnej powiece nie wygląda u mnie korzystnie (nawet zrobiona wprawną ręką). Mam dość dużą twarz i zawsze podkreślam oczy mocno. Ciemne cienie mi nie pasują, żywe barwy również, a nie za bardzo jeszcze potrafię eksperymentować z cieniami. Generalnie aplikuję tusz, rozświetlam kąciki oczu i robię kreski na dolnej powiece czarną kredką do połowy oka.
Czy jest to wskazane? Wyczytałam gdzieś, że w taki sposób można powiększyć optycznie oko, ale może to bzdura. Widuję czasami u dziewczyn tak zrobione kreski, ale rzadko i są one cieniutkie, dlatego nie wiem kogo o to spytać. Wydaje mi się, że to wygląda w miarę korzystnie, ale nie wiem czy nie robię jakiegoś makijażowego faux pas.
Jezeli chodzi o czarna kredke na dolnej powiece to trzeba z nia uwazac. U jednych otwiera oko optycznie (choc ja wole cielista kredke na linie wodna),a u innych wyglada to wulgarnie,jesli oczywiscie nie jest roztarta cieniem. Wazne, zeby poprowadzic blisko krawedzi powieki, na linii rzes,nie nizej. Mozna ja lekko pogrubic ze strony zew oka:)
DeleteSama mam okragle oczy i unikam czarnych kredek na dolnej powiece,wole zimne brazy wyciagniete ku gorze,za zew oka (kocie oko).
Jezu, jak ja się naszukałam swojego posta, nie wiedziałam pod którą notką jest.
DeleteDziękuję, że odpisałaś, bo nie za bardzo wiedziałam kogo się poradzić.
Moja mama raczy się samym tuszem i o kredkach nie chce słyszeć, jak i dużo moich koleżanek.
Próbowałam z białą kredką na linii wodnej i wyglądało to bardzo dziwnie, z cielistą jeszcze nie próbowałam.
Po prostu czasem czuję się dziwnie, bo mogę zrobić ładny makijaż oka a i tak bez kredki jest dla mnie nieskończony. Sęk w tym, że baaardzo długo miałam tak niedopasowane okulary, że żeby oczy było choć trochę widać musiałam zrobić grubą krechę na dolnej powiece i na linii wodnej (tylko wtedy wyglądało to jako tako) i chyba przykleiłam się do tej kredki tylko trochę zmieniłam "taktykę". :D
Spróbuję z tą cielistą kredką na linii wodnej.
Dziękuję i
Pozdrawiam :*
Organizer genialny :D Ja trzymam w podobnym pudełku z Sephory kosmetyki których używam codziennie :D A bronzera z Benefita chciałabym kiedyś przetestować:D
ReplyDeletemasz kilka rzeczy ktore tez uwielbiam :D
ReplyDeleteoł bebe u Ciebie to zawsze taki porządeczek. ciągle coś zmieniasz, ulepszasz, upiękniasz :)
ReplyDeletea bo ja lubie:)
DeletePorządnisia:)
ReplyDeleteWitaj Paulino:)pudełeczko piękne,bardzo mi się podoba:)świetnie wszystko opisujesz, przynajmniej wiadomo co jest warte swojej ceny:)oglądam Cię dosyć długo, wysłałam też maila do Ciebie:) bardzo lubię Cię oglądać na You Tube i przy okazji zaglądam też tutaj:) Chciałam dać Ci komentarz na You Tube,zarejestrowalam się ale nie moge dac komentarza:( nie wiem dlaczego...nie potrafiłam znależć okienka pod filmikiem,żeby móc napisać do Ciebie...Cieszę się,że tutaj moge się wpisać:)Z niecierpliwością czekam na Twoje kolejne wpisy w blogu i na filmiki:)gorąco pozdrawiam Kasia:)
ReplyDeleteMuszę się przyznać, jak patrzę na tą kolekcję to I'm jelous! Chętnie wprowadziłabym kilka produktów z listy na moje codziennie must have, niestety w sezonie letnim jestem "cętuś" czyli grosz do grosza a będzie kokosza, na wakacje jakieś się trzyba wypasać, więc twarz będzie w przebudowach :P
ReplyDeleteOrganizer - cudo za małe pieniądze :)
ReplyDeleteJa takiego zestawu kwc, który chwytałabym jak muszę się szybko pomalować, nie posiadam. Ciągle jestem w fazie testów, chociaż zauważyłam, że co raz częściej przytulam się do ziemi egipskiej i tuszu Oriflame wonder lash.
Paulinko, czy to te meteoryty prasowane? http://www.debenhams.com/webapp/wcs/stores/servlet/prod_10001_10001_123382000099_-1?breadcrumb=Home~Beauty
ReplyDeleteSuper pudełeczko i niezły zbiorek :)
ReplyDeleteJakim pędzelkiem nakładasz podkład z Mac Studio Fix?
ReplyDeleteBardzo fajny zestawik. :) Ja bardzo chcę benefit Hoola i paintpot'a :*
ReplyDeletePozdrawiam z Lublina, lubię czytać Twojego bloga i czekam na nowe wpisy :)
ReplyDelete