Saturday, March 10, 2012

Om nom nom nom-kolejne rarytaski :D

Ten dzien powoli zataczal sie w zlym kierunku,ale sa takie cudowne osoby,jak moj listonosz (czasem go nie lubie),ktore przychodza pod moje drzwi,wala mocno (chociaz mam dzwonek) i wreczaja mi cudownosci.
Te zle rzeczy,czyt RACHUNKI,zostaja w skrzynce-jakos nie spieszy mi sie do nich.
W tym tygodniu dostalam kolejna pake (3) z wymiany,no i dzisiaj przyszla ta 4 (jeszcze dwie) :P
Jak wczesniej Wam pisalam,nastawilam sie bardziej na pielegnacje i rzeczy,ktorych nie moge kupic tutaj,albo sa drogie jak wycieczka na Bora Bora,co swoja droga marzy mi sie od lat nastu.. eh albo Azja.. no nic-RESET i wracam do rzeczywistosci.

Paka numero uno pochodzi od Pani Dorotki :
Na zdjeciu brakuje zelu z Vichy,ale nie byl dla mnie;)

Zel z Laroszka,od dawna chodzil mi po glowie,a ze u nas 200ml kosztuje $29.99,to czekalam sobie spokojnie na wymiane.




"Maseczkow jak mroweczkow" i wszystkie sa mojeeeeee (tzn idealnie dopasowane do mojej cery) :)
Gratisy jak najbardziej trafione,gdyz wlasne skonczylam kolejne opakowanie glinki zielonej.


Paka numero dos od Pani Klaudyny ;)
Bioderma nie jest dostepna w sklepach w USA. Mozna ja jedynie znalezc na ebay za $30 z przesylka (500ml).
Zapas musi byc:)


Dostalam rowniez probke micela z LRP i olejek z Nuxe.


Jeszcze raz dzieki dziewczynki za checi :)

45 comments:

  1. Oooo, koniecznie opisz te dwa cudeńka z serii Effaclar :) Ja ostatnio kupiłam żel z tej serii oraz tonik, także chętnie (w razie czego) poszerzyłabym swoją kolekcję ;)

    ReplyDelete
  2. czy aby Tobie nie za dobrze?:P

    mam podklad z soray'i i jest ok - nie matuje ale daje subtelny efekt - mam nadzieje ze sie u Ciebie sprawdzi - tutaj mozesz przeczytaj moja recenzje -> http://smieti.blogspot.com/2011/05/soraya-anti-ageing-make-up-sceniczny.html

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mam ten poklad od Urbanka i za pierwszym razem wydawal sie super kryjacy,ale to bylo spowodowane konsystencja i kolorem ciemniejszym (probowalam tylko) i niestety tak niejest. Musze zrobic o nim recenzje:)

      Delete
  3. EEEE nocne marki co Wy tak pozno siedzie,Wy "nolajfy" jedne:D

    ReplyDelete
  4. anooo u mnie jest wlasnie 3:50 - sobota - jestem po kilku drinkach bo jest u nas znajomy - moj Maz z nim siedzi a ja grzebie na sieci - nadrabiam ogladanie filmikow na YT ale cos Ciebie mi brakuje!!

    ReplyDelete
  5. przypomnialo mi sie cos co mialam napisac Ci juz jakis czas temu tzn od kiedy zaadoptowalismy kota [jakies 2 miesiace temu] ze mowie do niego zamiast "przyjdz do pani - przyjdz do pańci" - zapozyczone od Ciebie i tak weszlo mi w krew ze az sama sie smieje... a kot reaguje ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. No bo Pancia to unwersalne slowo,na ktore,koty reaguja:P

      Nie ma mnie zbyt czesto,bo tylko w weekendy moge nagrywac,a teraz to juz nawet w weekendy bedzie kiepsko (szkola),ale bede sie starac pani Panciu :D

      Delete
  6. świetny blog !!! , Na pewno będę zaglądać częściej :) :* obserwujemy ?

    ReplyDelete
  7. Nie trawię żelu Effaclar- ale on suszyyyyyyyyy!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Na dłuższą metę niestety tak. Mam mieszaną cerę, a potrzebowałam bardzo silnie nawilżającego kremu, bo byłam sucha jak papier ścierny.

      Delete
  8. Ja bardzo lubię Effaclar - właśnie czaję się na wersję z pompką :)

    ReplyDelete
  9. mialam bioderme kiedys i bylam calkiem zadowolona. niech sie dobrze uzywa!:)

    ReplyDelete
  10. Maseczki z AVA Laboratorium są super. Jestem ciekawa Twojej opinii, ta z algami jest moją ulubioną, tylko, że moja skóra jest przesuszona i wrażliwa i ładnie koi i nawilża.

    ReplyDelete
  11. ależ Cię rozpieszczają :] nie za dobrze Ci? ;)

    ReplyDelete
  12. no ma za dobrze hehe:))))A maseczek nigdy nie za dużo, warto je chomikować na czarna chwilę.

    ReplyDelete
    Replies
    1. a Ty to nie:P

      Zapomnialam o zdjeciach dla Ciebie:(

      Delete
  13. ale Ci dobrze, testuj kochana, testuj ;*

    ReplyDelete
  14. Miałam kiedyś żel z Effaclat i bardzo mi pasował, glinka kambryjska z dermaglinu jest boska ;) ale u mnie ostatnio nigdzie jej dostać nie mogę :/

    ReplyDelete
    Replies
    1. Niestety nie wiem gdzie zostala zakupiona:(

      Delete
  15. Uuufff doszlo:)nie ci dobrze sluzy:)))

    ReplyDelete
  16. Ależ smakołyki :D i tyle maseeeczke :D mniam :P

    ReplyDelete
  17. Ja w tym tygodniu kupiłam sobie Effaclar, długo za mną chodził i w końcu natknęłam się na promocję to pomyślałam : "biere" ;)
    Pierwsze wrażenia po 3 użyciach? Baby Dream jest lepszy, bo lepiej się pienił, lepiej zmywał makijaż i skóra była nawilżona. Liczę tylko na to, że będzie pomagał mojej cerze tłustej skłonnej do niedoskonałości, bo jeśli nie to bez sensu wydałam 49 zł :/

    ReplyDelete
    Replies
    1. Widzialam go taniej na stronie internetowej apteki:)

      Delete
  18. Fajnie, że jest jakaś równowaga i niektóre fajne rzeczy nie są dostępne w USA albo są bardzo drogie ;)

    ReplyDelete
  19. Obejrzałam chyba połowę Twoich filmików na YT. ;) Są fantastyczne, na pewno będę wpadać regularnie. ;)
    A micel z Biodermy też dziś wpadł w moje ręce (tyle, że ja mam z linii Sebium).

    ReplyDelete
  20. ja ostatnio dostalam od mamki nuxe z drobnkami zlotymi, ale jednak sephora tansza a lepsza.

    ReplyDelete
  21. Dobrze, że znajdują się takie dobre dusze, które pomagają robić zakupy :)

    ReplyDelete
  22. lubie i effaclar i blyny biodermy :)

    ReplyDelete
  23. uwielbiam mojego listonosza, niedość, że przystojny to jeszcze miły :)

    ReplyDelete
  24. Paczki cudowne! Zazdroszczę i pozdrawiam!:)

    ReplyDelete
  25. płyn z LRP jest bardzo fajny, jednak lepszy efekt jest jak się używa całej linii jednocześnie :)
    i o geezus ile maseczkowych dobroci ;)

    ReplyDelete
  26. same cudeńka.. ja też przeważnie uwielbiam mojego listonosza :D

    ReplyDelete