Obiecalam sobie,ze nie kupie wiecej maskary drogeryjnej (nie dzialaja na moich rzesach),ale znowu sie skusilam..
Maskara na rynku jest juz od kilku miesiecy,ale ja dopiero trafilam na nia kilka dni temu.
Mowa o maskarze 3D z firmy Revlon.
Nie mam pojecia skad w kosmetykach nazwa 3D,niedlugo bedzie mozna kupic papier toaletowy w wersji 3D i 4G :|
Wracajac do maskary jest to tylko pokaz-recenzja pojawi sie za jakis czas:)
Co mnie do niej przyciagnelo to szczoteczka.
Jest gumowa,ale ma wiele "wloskow" co sprawia,ze rozczesania rzes to przyjemnosc-moze byc dobra dla osob z krotkimi rzesami.
Wg producenta (opis bardzo krotki) jest to maskara standardowa,czyli wszystko w jednym.
Wybralam kolor "Blackest Black" z trzech dostepnych opcji.
Koszt to ok $8 z podatkiem za 10ml.
Bardzo podoba mi sie to,ze w USA,wiekszosc tuszy jest jeszcze zamknieta,a szczoteczki nie sa wsadzone do tubki.
Jestesmy pewne,ze nikt nigdy tego nie ruszyl.
Niby zwykla,niby "jak kazda inna",ale szczoteczka przyciaga :)
Dam Wam znac:)
Rzeczywiście jakaś taka inna ;) Bardzo mi się podoba to, że szczoteczka i tusz są osobno. Dzięki temu widać, że nikt jej nie ruszał i można zobaczyć jaka jest szczoteczka. Fajna sprawa :)
ReplyDeleteNie wszystkie tusze tak wygladaja,ale wiekszosc-az chce sie kupowac;)
Deletebardzo podobna szczoteczke ma tusz z Yver Rocher, ktory akurat mam nazywa sie jakos 360 lenght mascara;p nie wiem czy na pewno tak;p ja lubie takie szczoteczki, bardzo fajnie rozdzielaja rzesy;)
ReplyDeleteO widzisz,nawet nie wiedzialam:)
DeleteMi też bardzo podoba się fakt, że tusze są zapakowane w blistry. Dzięki temu nikt wcześniej nie otworzy maskary! No i od razu widać jaka szczoteczka. W Polsce by się to przydało, bo u nas pełno macaczy tuszy, co niby szczoteczkę chcą obejrzeć :/ Wrrr!
ReplyDeleteZdecydowanie popieram to co mówi Bella :)
DeleteA dodam jeszcze, że szczoteczka wygląda bardzo ładnie i ciekawa jestem jak bedzie sie sprawowac :)
Oj tak-macacze to ZUOOOO
DeleteMi też się podoba sposób w jaki zapakowana jest maskara...będę czekać na recenzję:)
ReplyDeletemi tez sie bardzo podoba sposob pakowani atuszy! mozna dokladnie poogladac szczoteczke a tusz na 100% jest swiezy :)
ReplyDeleteszczoteczka wyglada bardzo obiecujaco. gdyby nie wspolgrala z tuszem to chetnie uzywalabym samej tej szczoteczki do rozczesywania rzes.
buziaki
Dokladnie tak-jesli mi sie nie spodoba to szczotke zostawiam:)
DeletePodoba mi się ta szczoteczka :))
ReplyDeleteSzczoteczka wygląda naprawdę fajnie. U nas otwarty, zaschnięty tusz to podstawa handlu- dlatego uwielbiam jak w Pepco rzucają tusze ze Stanów- mam pewność, ze wścibska łapa nie pompowała do tuszu powietrza.
ReplyDeleteA co wrzucaja,jesli pamietasz?:)
DeleteSzczoteczka wygląda fajnie. Nie lubię gumowych szczoteczek - kupiłam kiedyś tusz z taką szczoteczką i nie dało się go używać.
ReplyDeleteJa narazie męczę tusz z Astora. Tradycyjna szczoteczka, rzęsy do samego nieba, co czasami jest kłopotliwe :P
3D, bo ma włoski na czubku, 4D będzie już sama malować :)
ReplyDeleteAle fajna szczoteczka :))
ReplyDeleteUwielbiam takie szczoteczki! Czekam na opinie na temat tuszu :D
ReplyDeleteAle smieszna szczota:))
ReplyDeleteMi sie podoba:D
DeleteCiekawa ta szczotka:D
ReplyDeleteszkoda że w Polsce kosmetyki nie są pakowane w ten sposób :(
Wygląda interesująco :)
ReplyDeleteJa miałam zielona maskarę z Revlona, Luscious, która niby miała pomagac rzęsą rosnąć. Stara jestem a nadal glupia, bo w to uwierzyłam :) Była kiepska
ReplyDeleteJa mialam 99% negatywnych doswiadczen z drogeryjnymi maskarami-podobaly mi sie 3 na 45943894 testowanych:P
DeleteDaj znać, oj daj daj :) Ma szczoteczkę podobną do Benefit They're real, którego z głębin serca niecierpię :D
ReplyDeleteps. Mam właśnie na buźce ten podkład tarte- OMG! Chyba przepadłam :D
Dosc podobna,ale They're real ma lekkie wgiecie:)
DeleteSwoja droga to tez go nie lubilam,ale z czasem polubilam bardzo,ale szybko sie skonczyl i wysuszyl:|
amazonian? ja wieeelbia go:)
DeleteKurcze, oglądałam Cię na yt tyle czasu i nawet pojęcia nie miałam, że prowadzisz bloga :)
ReplyDeleteTeraz będę tu wpadać częściej niż często.
Jeżeli chodzi o tusz, szczoteczka jest faktycznie specyficzna, nie wiem czy bym się zdecydowała, bo jeżeli chodzi o firmę Revlon, to kilka razy mocno się rozczarowałam.
Dziekuje:)
DeleteOj-jeden czy dwa produkty to nie problem:P
W Polsce są już kosmetyki 5D i 4D :).
ReplyDeleteAkurat sposób pakowania w USA bardzo mi się podoba i powinien stać się ogólnoświatowym standardem.
no co Ty jakie?:D
DeleteTo faktycznie bardzo fajne rozwiązanie z tym osobnym pakowaniem. Szkoda, że nie jest popularne w PL
ReplyDeletejuz wymyslili papier 3D ostatnio przez przypadek kupilam nawet o tym nie wiedziac, a doznania niesamowite :D
ReplyDeletehahahaha:D
DeleteSzczota jest fajna - podoba mi się że na końcu te ząbki są fajnie rozczapierzone na różne strony - ciekawe czy w praktyce dobrze posłużą w poprawianiu rzęs ;)
ReplyDeletebtw, nie wiem czy dostałaś już tego taga, ale jeżeli nie to zapraszam do wyjawienia swoich grzeszków.
http://monochromatyk.blogspot.com/2012/03/tag-7-grzechow-gownych.html
Baaabo robilam odpowiedz na YT;)
DeleteBardzo podobną nawet chyba identyczną ma jedna z mascar z Avone. Zresztą jedna z lepezych maskar jakie miałam. Kiedyś w koło kupowałam. Potem tą szczotkę wymyłam i zostawiłam do czesania rzęs. Jest super.
ReplyDeleteja tez zostawie sobie szczote;)
Deletekoniecznie daj znac jak sie sprawuje na rzesach... mnie ostatnio wciagnela maskara maybelline illegal lenght ;)
ReplyDeleteI jak?:)
DeleteWygląda zachęcająco :) czekam z niecierpliwością na recenzję :)
ReplyDeleteDobrze:)
Deleteta szczotka może być całkiem fajna :) ciekawe jak się będzie spisywał
ReplyDeleteszkoda iż tusze w Polsce nie są tak pakowane
ReplyDeleteSuper patent z osoba szczoteczka i brakiem dostepu do tuszu! Ilez to razy zdazylo mi sie naciac na otwierany tusz..wrrr
ReplyDelete