Sunday, April 22, 2012

Smutne wiesci..

Nie,nie odchodze,ani nie przytylam.. ;)

Dzisiejszym tematem mojego posta jest kwestia kosmetyczna (ha,nowosc),ktora pewnie nie spodoba sie wielu osobom,a mianowicie testowanie na zwierzetach. 
I przyznajmy sie szczerze- uzywam kosmetykow testowanych (obecnie mam 7 produktow testowanych,w mojej kosmetyczce),ale staram sie powoli z nimi zegnac.  Dlatego post nie jest absolutnie ZADNYM pouczajacym bullshit'em,a tylko informacja dla Was,a przede wszystkim osob,ktore w ogole nie uzywaja produktow testowanych.



Otoz,od kilku miesiecy znana firma MAC (Estee),ktora do tej pory NIE testowala na zwierzetach zrezygnowala z tego. Dlaczego pisze,ze zrezygnowala? Bo czytajac i sprawdzajac info na ten temat ,mialam wrazenie,ze firma Estee Lauder miala wybor,zeby za tym nie isc.
Wyczytalam,ze problemem stal sie market azjatycki (Chiny) gdzie produkty MUSZA byc testowane na zwierzetach przed wczesniejszym uzytkowaniem przez ludzi. Takie maja regulacje prawne i kilka firm takich jak Estee Lauder (MAC,Bobbi Brown,Clinique), Avon, Mary Kay musialo przejsc na ich warunki,a przy tym stracic pozycje na liscie PETA- stalo sie to w lutym,2012.

Tutaj skopiowalam Wam informacje prosto od samego zrodla,czyli PETA



Malo tego,rzecznik prasowy PETA stwierdzil,ze tylko Mary Kay chcialo walczyc z polityka tego kraju,ale nie doszli zbyt daleko. Skonczylo sie na slowach o przekonaniu Chin,aby zmienili swoje regulacje-tak sie nie stalo.

Czy warto bylo "isc" za polityka Chin i tracic miliony klientow z calego swiata,a przede wszystkim- wrocic do testowania? 

107 comments:

  1. Zawsze sie zastanawialam jak wyglada testowanie np. podkladu czy pomadki na zwierzetach. Czyzby takiemu krolikowi wykonywano caly makijaz?

    ReplyDelete
  2. No i wlasnie doczytalam jak to sie odbywa i juz mi do smiechu nie jest :(

    ReplyDelete
  3. i to jest smutne - Chiny są jednym z najludniejszych krajów świata, ale uważam wybór marek za bardzo zły. Życzę, aby odbił im się mocną czkawką.

    ReplyDelete
  4. Mi się wydaje, że w Chinach jest tyle klientów, że te kilka milionów na całym świecie niestety nie zrobi im różnicy :/

    ReplyDelete
  5. Ale Estee jest chyba tylko dystrybutorem MACa z tego co się orientuję. MAC sam jest producentem swoich kosmetyków. Ale może się mylę. Aż nie chce mi się wierzyć, żeby firma z tak proekologicznego kraju jak Kanada mogła testować na zwierzętach ale świat wariuje na punkcie kasy więc wszystko możliwe. To, że l'Oreale i inne Revlony testują to wiadomo ale marki wysokopółkowe!? Chyba na minerały czas się przerzucić :-) Dzięki za cenne info Paula. Aż chyba zadzwonię do Estee w W-wie i wyrażę swoje konsumenckie zdanie, żeby sobie ulżyć.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Kanada wbrew pozorom, az tak ekologiczna nie jest. Niestety to juz mit.

      Delete
    2. MAC nalezy do koncernu Estee I bardzo czesto uzywaja tych samych skladnikow,ale innej jakosci,inaczej zmielone itd co nie zmienia faktu,ze regulacje wzgledem testowania maja takie same:)

      Delete
    3. This comment has been removed by the author.

      Delete
    4. No właśnie już przekopałam internet i z MACiem jest jak mówisz Paula. Zadzwonię/napiszę jeszcze do Estee w W-wie. Czy ewentualnie mogę zamieścić podobny post u siebie? Z linkiem do Twojego bloga. Trzeba piętnować takie firmy zwłaszcza, że EL, Clinique, MAC, BB, Avon, Oriflame są w PL mega popularne. A w USA, u Ciebie w Sephorze jak te info przekładają się na sprzedaż?

      Delete
    5. Info dopiero wchodzi w obieg,a MAC w Sephorze nie ma,wiec mysle,ze tam wiecej osob przychodzi z pretensjami

      Delete
    6. Nie ma sprawy,wiem,ze wiele petycji juz powstalo. Wiele amerykanskim bloggerek wyslalo juz swoje,ale to tylko kropla w morzu. To sie nie zmieni dopoki prawo wzgledem kosmetykow I ich wyrobu w Stanach sie nie zmieni,a z tego co zaabserwowalam FDA nie zanosi sie na takowe zmiany. Malo tego,prawo w Stanach pozwala firmom kosmetycznym na braki dat produkcji danego kosmetyku,a tylko przydatnosc z ktorej malo wynika.

      Delete
    7. Krzykla - minerały są bardzo dobre :-)

      Delete
    8. REVLON nie testuje kosmetyków :)

      Delete
    9. Rimmel miało byc nie Revlon, przepraszam, mój błąd :)

      Delete
    10. ori też,kurde,a ja sobie zawsze coś w ori kupuje,buuuu:(

      Delete
    11. Rimmel testuje, Revlon nie testuje. Wszystkie marki Coty i Loreal testuja

      Delete
  6. biznes, ech, żeby czasem to tak wszystko je*ło i nic nie było. ;o

    ReplyDelete
  7. Wstydzę się, ale szczerze mówiąc wybierając kosmetyki często zapominam, żeby łapać te nietestowane...
    Nie wiedziałam, że Chiny mają tak ostrą regulację dotyczącą testowania.

    ReplyDelete
  8. zgodnie z prawem UE do marca 2013 roku wszystkie firmy produkujące kosmetyki i wypuszczające je na rynku Unii Europejskim mają zakaz testowania na zwierzętach. Jest to najważniejsza zmiana od lat. Proces ten już trwa i trwać będzie prawie 2 lata, do tego czasu każdy producent jest zobowiązany do przestrzegania tego prawa. Ustawa jest bardzo restrykcyjna i wymogi też. Na wszystko trzeba mieć papiery i badania, więc miejmy nadzieję, że te złe praktyki zostaną wyplewione :/

    ReplyDelete
    Replies
    1. Możliwe. Na pewno EL otym wie nie od dziś więc czemu właściwie w przeddzień wprowadzenia tych przepisów decyduje się na taki desperacki krok? Może, żeby krótkotrwale usatysfakcjonaować Chiny? Po wprowadzeniu tych regulacji nie da się działać tak, żeby i wilk był syty i owca cała. Polityka koncernów jest niezgłębiona.
      Paula, sorry, że Ci komenty aspamowałam ale jestem w ciężkim szoku.

      Delete
    2. Boję się, że mając do wyboru rynek europejski a chiński, koncerny wybiorą ten chiński... Choć dla mnie to by była najlepsza opcja bo wtedy byłabym po prostu zmuszona do niekupowania MAC i miałabym problem z głowy... :/ jestem zawiedziona tym bardziej że MACa uwielbiam... no właśnie, już tylko lubię... kochałam do czasu tej informacji... :/

      Delete
    3. @kasiaj85 tez tak uwazam.
      Tez lubie MAC'a, ale bardziej EL. I przyznam sie, chociaz mnie zjecie, dalej bede kupowac co po niektore produkty, gdyz sa dla mnie niezastapione - bo co mam zrobic...

      Delete
    4. Nie wydaje mi sie ,ze to cos zmieni- jest kilka rynkow,a azjatycki jest najwiekszy-rzadzi:(

      Delete
    5. Z tego co słyszałam, regulacja dotyczy tylko testowanie na zwierzętach produktu końcowego, ale nie składników :(

      Delete
    6. dobrze wiemy, jak jest z prawem, zawsze znajdą się tacy, co znajdą sposób by je obejść, niestety :( najgorsze jest to, że sprawa dotyczy największych koncernów, które mają pod sobą wiele marek. Przecież nie przestaną testować na zwierzakach, a na pewno znajdą sposób, żeby obejść prawo, to pewne. Ostatnia kampania LUSH jest drastyczna, ale trafia tylko do końcowego odbiorcy, niech 5% zrezygnuje dzięki tej kampanii z kosmetyków wybranych firm, reszta będzie zszokowana przez 5 minut. Ciężki temat i bardzo łatwy do obejścia przez zainteresowanych.

      @Moireach: prawo UE i regulacje odnośnie kosmetyków nie mówią dokładnie, na jakim etapie mają nie być testowane, ale dossier kosmetyku, które ma być dla każdego produktu wprowadzanego na terenie UE zawiera m.in. szczegółowe dane odnośnie badań i działania poszczególnych składników, jest naprawdę baaardzo szczegółowe, m.in. odnośnie badań mają być podane ośrodki oraz konkretne nazwisko osób, które je przeprowadziły.

      Ale umówmy się, dla tych co chcą będzie to do obejścia. Kontrole odbywają się na wyrywki i dotyczą zazwyczaj małych firm, a nie koncernów :(

      Delete
  9. Jestem MAComaniaczką,więc jak się dowiedziałam o tej zmianie miesiąc temu, myślałam, że pojadę do ich zarządu i pozabijam! Staram się używać jak najmniej testowanych produktów, co niestety jest bardzo trudne, bo teraz prawie każda marka to robi. Z MACa chyba się nigdy nie wyleczę, ale przynajmniej zmniejszę ilość kupowanych tam kosmetyków.

    ReplyDelete
  10. Ktos tutaj wspomnial o Revlonie w kontekscie testowania. Niespodzianka, ale jest to firma cruelty-free. Dla wszystkich zainteresowanych radze sie zapoznac z lista na stronie Peta.

    Gratuluje decyzji, Paula. Sama niedawno podjelam decyzje o nieuzywaniu kosmetykow testowanych. Zuzyje to co mam, a potem bede juz tylko same swiadome wybory. Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ta informacja bardzo mi się przyda, nie wiedziałam, że Revlon nie testuje. Ciekawe tylko, czy nie wynajmuje do tego innych firm?

      Delete
    2. Nie wynajmuje. Revlon jest na liscie Peta, a tam znajduja sie jedynie firmy, ktore same nie wykonuja testow i nie zlecaja tego osobom trzecim. Mam nadzieje, ze ta informacja sie przyda.

      http://www.peta.org/living/beauty-and-personal-care/companies/default.aspx a tu link do listy

      Delete
    3. Nie wiem jak to dziala- sa tez wiadomosci,w ktorych wyraznie jest napisane,ze Estee Lauder od lat testowal (ale mysle,ze moga to byc zwykle spekulacje)

      Delete
  11. Przykro mi się robi jak czytam takie rzeczy... coraz więcej firm powinno odchodzić od testowania na zwierzętach a nie na odwrót.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jeżeli coraz więcej osób zacznie kupować kosmetyki firm przyjaznym zwierzętom to wszystko jest możliwe :-) W dużej mierze zależy to przecież również od konsumentów!

      Delete
  12. zrobiło mi się bardzo smutno, że dla kasy koncerny kosmetyczne są skłonne krzywdzić niewinne stworzenia :(

    ReplyDelete
  13. to przykre ze strony tego kraju. maja swiadomosc jak ogromna potega konsumencka sa i przez to moga wywierac tka presje na przeroznych markch. ile razy slyszy sie ze cos jest specjalnie na rynek azjatycki zmienione,produkowane etc...


    a skoro od marca 2013 w UE bedzie zakaz sprzedazy testowanych kosmetykow...? no bo przeciez nie pozegnamy sie z markami EL, a klientek w europie mysle ze stracic nie chca. ciekawe jak to sie skonczy. czyzby dwie linie, do chin i reszty swiata ;-) ?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Też mnie to zastanawia.. Mam wrażenie, że to prawo UE jest wprowadzone trochę pod publiczkę i znajdzie się w nim sporo luk, które będą wykorzystywać koncerny do dalszego testowania na futrzakach :(.

      Też niestety zbyt rzadko myślę przed zakupem o tym czy było coś testowanego czy nie ale teraz, po głupiej chęci dostosowania się do Chin postaram się być bardziej świadomym konsumentem.

      Cholerne Chiny.. :/

      Delete
    2. A ja mysle,ze to nie bedzie w ogole rozwiazaniem. Europejski rynek znacznie rozni sie od amerykanskiego czy juz w ogole azjatyckiego- ciekawa jestem czy firmy beda to rozkladac na poszczegolne partie,czy przejdzie to na dystrybucje?

      Delete
  14. No jestem w ciężkim szoku teraz ,jak oni mogli dać się przekabacić, życzę im aby to się obróciło przeciwko nim z dwojoną siłą aby ich otrząsnąć .

    ReplyDelete
  15. a niech to :( że się brzydko wyrażę... w dupach się tym Chinom poprzewracało! i tym, którzy się na to godzą... :(

    ReplyDelete
  16. O projekcie wiem id miesisca. Szlag mnie trafia bo estee lauder to moja ulubiona marka kosmetyczna. Bez Mac sie obejde, bez estee lauder gorzeh.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dowiedzialam sie juz jakis czas temu,ale wolalam sie upewnic

      Delete
  17. O mój Boże, bardzo drażliwy dla mnie temat :-( Testowanie na zwierzętach to jedna z najgorszych możliwych rzeczy dziejących się na świecie! Tyle razy się o tym rozwijałam... W imię dobrego nawilżenia skóry, pięknie wytuszowanych rzęs czy kolorowych paznokci ginie tyle niewinnych stworzonek... Obłęd!!!
    Miło przeczytać, że Ty stopniowo starasz się zejść z kosmetyków, które są testowane na zwierzętach. Wiem jakie to może być ciężkie, bo sama przechodziłam tego rodzaju detoks. Teraz doszło do tego, że z odrazą patrzę na półki m.in. L'oreal czy Dove, a przed wyborem kosmetyku analizuję informacje o danej firmie.
    Strasznie żałuję natomiast, że wiele firm deklarujących wielką miłość i szacunek do zwierząt świadomie zamawia składniki, które testowane były!
    I po części jest mi przykro również wtedy, kiedy ktoś mówi, że nie popiera testowania na zwierzętach i całkowicie się temu sprzeciwia, po czym wchodzę na bloga takiej osoby... a tam 99% światowych marek znanych z tego, że niestety do przyjaznych zwierzętom nie należą :( Ja rozumiem, że czasami można się pomylić i kupić coś co nie jest zgodne z wewnętrznymi zasadami, bo nie ukrywajmy - ciężko jest być w 100% pewnym tego co dana firma robi. Ale jeżeli ktoś mówi jedno, a robi drugie... I dodatkowo ostatni wpis takiej osoby intensywnie promował przykładowo "super" odżywkę Sally Hansen - ręce opadają... To takie dwulicowe!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja mysle,ze kazdy czlowiek,ktory je mieso czy produkty pochodzenia zwierzecego,a nie uzywa np kosmetykow testowanych nie zyje ze soba w zgodzie. Nietestowane kosmetyki (a w zasadzie moda na nie) jest "cool" i wiele osob tak naprawde nie zdaje sobie sprawy z calej otoczki

      Delete
    2. Z tym, że ludzie nie do końca są świadomi problemu się zgodzę...
      Ale osobiście uważam, że spożywanie mięsa czy produktów pochodzenia zwierzęcego nie do końca jest powiązane z używaniem kosmetyków testowanych czy nie. Jeść mimo wszystko trzeba - choć nie chcę osobiście poruszać tematu wegetarianizmu, wegan czy mięsożerców(temat rzeka - temat sporny). A świadome i perfidne wyrządzanie krzywdy zwierzętom po to, by sprawdzić czy i po jakim czasie tusz do rzęs wypali im oko... Nie chcę myśleć co te biedne zwierzęta przeżywają. Kiedyś natknęłam się też na tekst dziewczyny, która stwierdziła sobie radośnie, że woli żeby cierpiały zwierzęta w laboratorium niż ona... Wszystkim wszem i wobec oznajmiła, że kupiła lakier na straganie za 1,50zł i miała przez niego poparzone ręce. Jej zdaniem winą było to, że nie był on testowany na zwierzętach (chociaż ostatecznie okazało się, że ten lakier ma w sobie jakiś bardzo toksyczny składnik). A żeby było lepiej podsumowała całą sprawę w sposób następujący: kosmetyki, które nie są testowane są złe. Jak tak można?? :/ :/ :/

      Delete
  18. Pffff szkoda slow,
    Swiat idzie do przodu a tutaj tak wielkie koncerny kosmetyczne robia jeden wielki krok w tyl!!!!!!

    ReplyDelete
    Replies
    1. dokładnie, zupełnie jak by cofali się w rozwoju

      Delete
  19. Ludzie idą za tłumem, tak ślepo zapatrzeni a nie wiedzą, że robią źle...
    Liczą się tylko pieniądze, a szkoda, wielka szkoda, że tak się stało.
    Piękna firma upadła...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zawsze tak bylo- pieniadz daje wladze,nie wladza pieniadz.

      Delete
  20. co za cios dla zwierząt i klientów tych marek!
    moim zdaniem strzelili sobie samobója i wielu odejdzie od nich

    swoją drogą to smutne, że podporządkowują się komunistycznym rządom

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bo tam jest najwiecej czystej gotowki,a nie tak jak w USA (na ten przyklad)

      Delete
    2. A wszystko za kasą kasą kasą...

      Delete
  21. Dzieki za ten wpis. Jestem konsultantka AVONU i po przeczytaniu tego wpisu rezygnuje z zakupow u nich i wszystkich firm ktore wymienialas. Niestety lubie kosmetyki Lauder i Clinique.

    ReplyDelete
  22. no i dupa... aż przejrzę to co używam. Nie jestem kosmetykoholiczką i wkurza mnie, że firmy, które nie testowały na zwierzaczkach zmieniają politykę i będą znęcać się nad bezbronnymi. Mam nadzieję, że się otrząsną a jak nie to niech im sprzedaż spadnie do dna !!!!

    ReplyDelete
  23. Też nie jestem za jeśli chodzi o testowanie na zwierzętach, ale z tym nic nie da się zrobić-niestety. :< Ja również niestety mam kilka produktów, które są testowane na zwierzętach i muszę się ich pozbyć/pożegnać się z nimi, bo zwierzęta są dla mnie ważniejsze. Sama pisałam niedawno post o testowaniu na zwierzętach. ;)
    Bebe-napisałam do Ciebie e-maila wczoraj na temat USA, bo do Ciebie mam duże zaufanie, dlatego z pytaniami zwróciłam się do Ciebie, mam nadzieję, że nie będziesz mieć mi tego za złe. ;)
    Pozdrawiam kochana! :*

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jezeli kazda z nas podejdzie do tematu tak jak wiekszosc czyli "nie da sie z tym nic zrobic" to tak pewnie sie tez stanie

      Za maile sie zabieram jutro:)

      Delete
  24. przykro z tego powodu, ale z innej strony to chyba lepiej na zwierzętach niż na ludziach. Chciałybyście żeby wasze dzieci zostały wam zabrane i testowali na nich? Fakt, zwierzęta też cierpią i są bezbronne, ale zamiast użalania się nad nimi, może niech ktoś wymyśli jakiś zamiennik? Wszystkiego na pojedynczych komórkach testować się nie da, a a szkoda :(

    ReplyDelete
    Replies
    1. testy na ludziach są przeprowadzane na dobrowolnych ochotnikach, a zwierząt nikt się nie pyta o zgodę!
      jeszcze nigdy nie czytałam tak bezsensownego uzasadnienia, czy ktoś kiedyś chciał ci zabrać dziecko dla testów - bez twojej zgody? chyba mylisz troszkę pojęcia i świat na którym obecnie żyjemy

      Delete
    2. Miss Cosmo - co ty za bzdury wygadujesz???? Jakie lepiej???? Cierpienie zwierząt jest mniej ważne niż cierpienie ludzi???? A w czym takim człowiek jest lepszy skoro potrafi w imię kolorowych paznokci i ust zabić niewinne i bezbronne stworzenie??? I tak szczerze - dosłownie rozwala mnie ten oklepany tekst o dzieciach! Nikt nikomu dzieci nie zabierze do testów! Do tego są ochotnicy! Poza tym testy na zwierzętach nie odzwierciedlają tego jak kosmetyk czy nawet lekarstwo(!) wpłynie na człowieka!!!! Równie dobrze mogę się zapytać czy byłoby ci miło gdyby twojego czworonoga zabrali do laboratorium z myślą przebadania najnowszej odżywki do włosów znanej firmy! Dobrze byś się z tym czuła???? Bo ja bym rozszarpała za coś takiego gdybym tylko miała możliwość!!!!!! I to samo tyczy się całej reszty tych biednych zwierzaków! :((( Więcej współczucia, mniej ignorancji!!

      Delete
    3. A nie wolisz wtedy NIE kupic i NIE wspierac firm,ktore nie sa w stanie zaplacic za testy dermatologiczne? a wola "przeorac" mase krolikow,a za pieniadze zaoszczedzone walnac piekny sloik kremu np?

      Delete
    4. Jestescie takie pewne, ze w Chinach do testow na ludziach biora ochotnikow? To zdecydowanie sie mylicie. To jest krok w przod Chin, bo oznacza rezygnacje z testow na ludziach, o ktorych zgode tez nikt sie nie pytal. Szkoda, ze potraficie sie tak pochylic nad losem zwierzatek, a nad losem ludzi juz nie. Chcecie walczyc z polityka Chin? To testowanie kosmetykow na zwierzetach to zareczam Wam, najmniej wazny i drastyczny jej aspekt. Pozdrawiam

      Delete
    5. No oczywiście! Dla kogoś kto ma zwierzęta za nic to pewnie jest mało drastyczny aspekt!! Gratuluję współczucia! BRAWO!!

      Delete
    6. Musze sie troche zgodzic ze "sceptyczna"...jest wiele wiekszego zla na swiecie, a juz na pewno w chinach, polecam zglebic troche wiedzy na ten temat...

      Delete
    7. To, że jest wiele większego zła na świecie i w Chinach nie znaczy wcale, że to zło, o którym jest tutaj mowa należy odpuścić!!!!

      JEDNO NIE WYKLUCZA DRUGIEGO!!!!

      Delete
  25. Chiny to już nie kraj trzeciego świata, teraz to on dyktuje reguły. Ten rynek jest po prostu mega gigantyczny, więc każda marka chce tam mieć swój jak największy procent sprzedaży. Nie oszukujmy się koncerny nie produkują kosmetyków aby kobieta czuła się piękna i aby jej pomóc w walce ze starzeniem, tylko po to aby zarobić. Można tylko patrzeć co będzie następne. Być może w szkołach niedługo będzie się uczyć nie angielskiego, a chińskiego. Pozdrawiam :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. wcale język nie musi wchodzić do szkół, publikacjami do nauki chińskiego obecnie jest zawalony rynek, oprócz tego w necie oficjalne legalne i darmowe,
      nie oszukujmy się w każdym kraju na ulicy można spotkać mnóstwo przedstawicieli narodu chińskiego, którzy z tej albo innej przyczyny wyemigrowali z kraju

      ale nie chodzi tu teraz o chiny i ich mieszkańców, ale o testy na zwierzętach i firmy które planują kontynuować ten proceder

      Delete
    2. Nie wszystkie firmy maja dystrybucje czy sa w chinskim markecie:)

      Delete
    3. Oczywiście wiem że język chiński wcale nie musi wejść do szkól, zresztą jest to mało prawdopodobne. To była ironia. Ale trzeba się liczyć że chiny to poważny gracz, nie tak jak polska.

      Delete
  26. To straszne ;( Moim zdaniem firmy nie powinny się dostosowywać do Chin tylko Chiny do całego świata. Ludzie, którzy naprawdę kochają zwierzęta mogą z nich zrezygnować i stracą na tym więcej.

    ReplyDelete
    Replies
    1. oczywiście, że tak, tyle czasu i pieniędzy poświęca wiele organizacji na walkę o prawa zwierząt, a tu jeden kraj może wpłynąć na to i firmy zmieniają swoją politykę - głupota i tyle

      Delete
    2. Myślę, że jakby stracili wiele klientów z reszty świata wycofaliby się

      Delete
    3. jeszcze dla takiego kraju jak Chiny.. chyba kazdy wie jak tam sie traktuje zwierzeta, jest pelno akcji organizowanych. Wedlug mnie Chiny wogole nie "zasluzyly" sobie na taka pozycje, zeby testowac specjalnie dla nich

      Delete
  27. This comment has been removed by a blog administrator.

    ReplyDelete
  28. Cieszę się, że o tym piszesz, też dla mnie to była przytłaczająca wieść, że cały koncern Estee Lauder się na to zgodził. Mam nadzieję, że wyczują konsekwencję, bo ponoć Avon plajtuje i będzie wykupowany (zapłacił karę za oszukanie klientów gdyż nie zaktualizował informacji o testowaniu, a wejście na nowy rynek też go pociągnęło po kieszeni, nie wspominając o bojkocie klientów - cóż, tak się kończy chciwość).

    Namawiam Cię do zaprzestania ogólnie korzystania z marek testowanych, naprawdę nie warto, te firmy maltretują zwierzęta i są nieuczciwe wobec klientów, oczyszczając sobie sumienie jakąś głośną akcją charytatywną, która ma tylko ich momentalnie wybielić. W Stanach macie spore pole do popisu, jest wspaniałe spektrum nietestowanych kosmetyków,zresztą w Polsce też jest bardzo dobrze. Jakbyś miała pytania to pisz śmiało :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Od zawsze tak bylo-mydlenie ludziom oczu w waznych kwestiach..

      Delete
  29. To kij im w oko, niech sobie sami kupuja swoje testowane g***. :/
    Na szczescie zyjemy w czasach, gdzie mamy wybor, bo teraz juz nie jest problemem kupic produkt nietestowany :)

    ReplyDelete
  30. to sie zawiodlam;/ mam kosmetyki bobbi,mac, estee lauder i bylam przekonana ,ze z czystym sumieniem moge je kupywac a tu taka wiadomosc! niestety jestem przekonana ze znikoma ilosc osob przestanie kupowac MAC bo zaczeli testowac... marka dalej bd zarabiac krocie bo maja renome

    ReplyDelete
  31. Niestety, coraz trudniej znaleźć marki w 100% 'czyste'. Na takie smutne wieści nie ma rady, trzeba jakoś przełknąć, odwrócić się od takiej firmy i iść dalej... Przerażające jest, jak bardzo w dzisiejszym świecie ważny jest pieniądz, czasem od takich rozmyślań można dostać depresji. Wtedy trzeba zaprzestać samobiczowania i pomyśleć optymistycznie - świata się nie zmieni, ale można zmieniać siebie i swoje przyzwyczajenia! Można wtedy zamiast zamartwiać się, iść i pomóc w schronisku, przekazać drobną sumę na organizacje charytatywne... Możliwości jest wiele.

    Drugą sprawą jest, że Chiny to zupełnie inny świat. Zwierzęta są tam okrutnie traktowane, ale nie możemy zapominać, że nagminnie łamane są tam też prawa człowieka... Minie wiele lat, zanim ten kraj wyciągnie się z bagna (Chińczycy to wdzięczny naród z wieloma tradycjami, jednak ich polityka, rząd to tragedia), a nie wiadomo, czy w ogóle to nastąpi...

    ReplyDelete
  32. Nic nie wyczytalam na ich temat

    ReplyDelete
  33. Faktycznie strasznie to smutne :( Mi się po prostu w głowie nie mieści, że w XXI wieku dzieją się jeszcze takie rzeczy. Dobrze,że o tym wspominasz. Może ktoś się zastanowi i przestanie używać kosmetyków testowanych na zwierzętach.

    Z drugiej strony jednak, mimo iż bardzo bym chciała to nie wierze w to, że ludzie przestaną kupować kosmetyki tych konkretnych firm. Na blogach aż roi się od zachwytów zwłaszcza nad MACiem (nie twierdze, że nie są dobre. Sama mam kilka i bardzo lubię)i nie chce mi się wierzyć, że nagle ludzie przestaną je kupować. Mam nadzieje jednak, że po wejściu tych przepisów o których dziewczyny wspominały firmy kosmetyczne przestaną testować.
    Pozdrawiam
    Magda

    ReplyDelete
    Replies
    1. Pewnie,ze roi sie od recenzji kosmetykow MAC,ale do tej pory nie byly testowane.

      To kwestia indywidualna,moim przeslaniem byla tylko informacja,a nie pouczenie:)

      Delete
  34. Nie rozumiem tego. Nie wydaje mi się aby Chiny były na tyle dużym i chłonnym rynkiem żeby firmy kosmetyczne musiały iść na aż takie ustępstwa. Taka sytuacja jest też dziwna jeśli chodziłoby o lokalizacje produkcji w Chinach. Widzę powrót do średniowiecza. Oj nieładnie.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jak to nie jest? toz 75% fabryk i dystrybutorow jest w China

      Delete
  35. czytając komentarze widziałam wiele "złych życzeń" w kierunku ww firmy, dołączam się i ja. Mam nadzieję, ze się EL w porę opamięta, a jeśli nie to niech ten krok okaze się strzałem w stopę bądź gwoździem do trumny jak kto woli :)

    ReplyDelete
  36. o też dostałam tego mejla i się zbulwersowałam!

    ReplyDelete
  37. Szkoda, ze jestescie wszystkie tak niepoinformowane, akcje "eco" i tego typu to jest dla mnie śmieszne..jestem farmaceutką i uwieżcie,że testowanie na zwierzętach jest jak najbardziej potrzebne, lepiej żeby potem wychodziło wszystko w praniu i testowali kosmetyki i produkty lecznicze już na nas?? żałujecie zwierząt, a ciekawe, co będzie jak po jakimś z tych kosmetyków dostałybyście raka czy żałowalibyście nadal testowania na "tych biednych zwierzątkach"...Kasia

    ReplyDelete
    Replies
    1. Kasiu,ja mysle,ze Twoj tytul "farmaceutki" ma sie kiepsko,wrecz nijak, do Twojej wypowiedzi. Przeczytaj moj post raz jeszcze,a moze dojdzie do Ciebie,ze nie byl zadna akcja "eco".

      Delete
    2. This comment has been removed by the author.

      Delete
    3. Kasiu, wiem ze jest to bardzo kontrowersujny temat, znam osobiscie wiele osob, ktore pracuja dla koncernow farmaceutycznych i rozumiem, ze istnieje potrzeba testowania najnowszych lekarstw np przeciw nowotworom najpierw na zwierzetach, a pozniej studentach tudziez innych ochotnikach

      Nie rozumiem jednak, ze jako osoba wyksztalcona, wydawaloby sie specjalistka w temacie, traktujesz temat tak ogolnikowo i zaliczasz kosmetyki do tej samej kategorii co leki??

      Sa to 2 rozne swiaty - aby leki byly skuteczne trzeba je opracowywac na bierzaco i udoskonalac, kosmetyki stosowane byly od starozytnosci, wszyscy znamy sprawdzone naturalne skladniki z dziada pradziada, ktorych nie trzeba na nikim testowac, czasami zwykle olejki dzialaja lepiej niz najdrozszy kosmetyk, a co najwazniejsze przykro mi ze nie widzisz roznicy w tym, ze leki powinny ratowac zycie, a kosmetyki tylko je umilac

      Chiny to jest kraj 3 swiata, szkoda ze wszyscy sie uwsteczniamy, zeby im dogodzic... poza tym estee, mac, clinique, avon, loreal, rimmel i inne wymienione marki to tak na prawde nic specjalnego, zeby nie powiedziec, ze wiele ich produktow to badziew, z reklam wydaje nam sie ze dzialaja cuda i tak na prawde kupujemy ja dla samej marki, ja juz od dluzszego czasu nie, a tym bardziej po przeczytaniu takich info

      Dzieki za tego posta, pozdrawiam

      Delete
  38. Szkoda.No nic powoli kończę produkty Estee i Cliniqua, więc przestawię się na na coś innego. My też mamy wybór. Wydaje mi się, że te marki mogą wiele stracić.

    ReplyDelete
  39. Niestety podobnie jak dziewczyny obawiam się, że wybiorą Chiński rynek, zamiast UE. Tam będą mieć większe zyski... Jestem w szoku... Wiele kobiet będzie miało dylemat czy zastąpić ich kosmetyki inną marką - albo się postawią i nie będą kupować, albo ze spuszczoną głową zaopatrzą się w kolejny produkt wbrew własnym przekonaniom.

    ReplyDelete
  40. Jestescie takie pewne, ze w Chinach do testow na ludziach biora ochotnikow? To zdecydowanie sie mylicie. To jest krok w przod Chin, bo oznacza rezygnacje z testow na ludziach, o ktorych zgode tez nikt sie nie pytal. Szkoda, ze potraficie sie tak pochylic nad losem zwierzatek, a nad losem ludzi juz nie. Chcecie walczyc z polityka Chin? To testowanie kosmetykow na zwierzetach to zareczam Wam, najmniej wazny i drastyczny jej aspekt. Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. A dlaczego Ty nie spojrzysz na drugi koniec kija i na to,ze przez regulacje prawne w Chinach inne kraje zmuszone sa do zmiany swoich? to bylo przeslanie tego posta,a nie walka z systemem!

      Delete
  41. Ja nie wypowiem się w temacie, bo aż smutno mi się robi jak o tym wszystkim czytam. Powiem jedynie, że początek posta po prostu mnie rozwalił: "Nie,nie odchodze,ani nie przytylam.. ;)" !:D

    ReplyDelete
  42. wiele firm też cwaniaczy i choć sami nie testują na zwierzętach kupują półprodukty od firm, które to robią. mają czyste rączki, ale z pewnością nie czyste sumienie! takim firmom mówię dwa razy NIE!!

    ReplyDelete
  43. jak zwykle dla mamony wszystko sie zrobi. smutne i straszne.

    ReplyDelete
  44. AVON testuje? Jestem w szoku, już nic od nich nie kupię, a z EL mam jeden produkt, którego ponownie nie kupię. Stawiam na kosmetyki nietestowane na zwierzętach, ważniejsze są zwierzęta niż marka.

    ReplyDelete
  45. z tego co wiem to Dior Guerlain Lancome ( nalezy do koncernu Loreal) no wszystkie Coty i Lorealy testuja :((( tez sie strasznie wkurzylam

    ReplyDelete
  46. online casino spelletjes Castro was the chief. calles que conducen desde
    la Puerta del Sol[4] á Zocodover,[5] con el

    My weblog :: casino spellen
    My webpage ... casino spellen

    ReplyDelete